Wątpię, żeby te ataki były bardzo uzasadnione. Często był to rodzaj mobbingu. Doszukuję się jednak logiki. Jeśli ktoś zarządza, ma osobę problematyczną, której nie może osądzić, skazać, uwięzić czy...
rozwiń
Wątpię, żeby te ataki były bardzo uzasadnione. Często był to rodzaj mobbingu. Doszukuję się jednak logiki. Jeśli ktoś zarządza, ma osobę problematyczną, której nie może osądzić, skazać, uwięzić czy też jakoś wyeliminować ze społeczeństwa (nawet wysłanie na emigrację nie wchodziło w grę), może doszło do takich dziwnych wieloletnich udręczeń finansowych i też fizycznych, trochę z bezsilności. Czuję się problemem, to fakt, ale jakoś nie udaje się tej sytuacji unormować i zakończyć.
zobacz wątek
1 rok temu
leczniczabryza