Widok
akt własności mieszkania z TBS - jaki koszt?
Zastanawiam się nad kupnem mieszkania od osoby posiadającej mieszkanie z TBS. Nie używam słowa "partycypacja", bo nie do końca wiem, co ono oznacza ;)
Mam kilka pytań, może ktoś zechce na nie odpowiedziec:
- czy osoba mieszkająca w Tbs-ach ma w ogóle pełne prawo do odstąpienia mieszkania "komu zechce"? czy jest to legalne?
- czy osoba kupująca musi spełniac jakieś warunki, np. zarobkowe/byc na liście do Tbs-ów z Urzędu Miasta/byc jakoś spokrewniona ze sprzedającym czy po prostu może byc osoba dowolna?
- czy po zapłacie sprzedającemu, kupujący może zapłacic również Tbs-om za tzw. "akt własności" i stac się pełnoprawnym właścicielem mieszkania?
- czy koszt takiego aktu własności jest stały i czy ten koszt jest jawny? orientuje się ktoś?
- czy ten akt własności można wykupic w każdej chwili? czy kwota czynszu zmienia się po takim wykupie? obniża?
- jak długo trwają takie procedury w/w działań?
Za każdą odpowiedź z góry serdecznie dzięki :-)
Mam kilka pytań, może ktoś zechce na nie odpowiedziec:
- czy osoba mieszkająca w Tbs-ach ma w ogóle pełne prawo do odstąpienia mieszkania "komu zechce"? czy jest to legalne?
- czy osoba kupująca musi spełniac jakieś warunki, np. zarobkowe/byc na liście do Tbs-ów z Urzędu Miasta/byc jakoś spokrewniona ze sprzedającym czy po prostu może byc osoba dowolna?
- czy po zapłacie sprzedającemu, kupujący może zapłacic również Tbs-om za tzw. "akt własności" i stac się pełnoprawnym właścicielem mieszkania?
- czy koszt takiego aktu własności jest stały i czy ten koszt jest jawny? orientuje się ktoś?
- czy ten akt własności można wykupic w każdej chwili? czy kwota czynszu zmienia się po takim wykupie? obniża?
- jak długo trwają takie procedury w/w działań?
Za każdą odpowiedź z góry serdecznie dzięki :-)
ja kiedyś słyszałąm ze te mieszkania w TBSach są o tyle lipne że tak naprawde nigdy nie są twoje - w sensie de facto płacisz za mieszkanie np. łącznie 200 tysiecy - mieszkasz do końca życia a po twojej śmierci mieszkanie wraca do spółdzielni - ani małżonek ani dzieci nie mają prawa do niego- mieszkania nie ma, do tego utrzymanie ponoc wcale niejest tanie
- ale niewiem czy to prawda i jak to rzeczywiście jest - ja osobiscie chyba nie kupowałąbym mieszkania w tbs
- ale niewiem czy to prawda i jak to rzeczywiście jest - ja osobiscie chyba nie kupowałąbym mieszkania w tbs
Osoba, która jest "partycypantem" generalnie może sprzedać/ zbyć swój wkład osobie trzeciej. To zależy co ma w umowie partycypacji. Ale generalnie może wskazać dowolną osobę. Jednakże osoba ta musi spełnić warunki określone w ustawie dotyczącej TBSów, a więc musi mieć zarobki minimalne - to jest jakiś % średniej krajowej, i w kazdym kwartale ta wielkośc się zmienia. nie może mieć też zbyt wysokich zqrobów, bodajże większych niż 130 % średniej krajowej. Partycypant może wykupić mieszkanie, jeśli TBS zdecydował się sprezdać choćby jedno mieszkanie ( ta możliwość od końca roku 2011). Koszt wykupu to jesli partycypacja wynosiła 30 % to cena wykupu to 70% wartości rynkowej - czyli 70 % ceny metra mieskzania ogłaszanego dla danego weojewództwa. Proces wykupu jeszcze raczkuje, i na tym etapie moim zdaniem nie opłaca się to. Ale myślę, że po 10-15 latach TBS będą chciały się pozbywać swoich mieszkań. Moja mama wykupiła TBS po 30 latach za kwotę 5000 zł, a po 35 latach, jej sąsiadka za 500 zł, bo wtedy kredyt był juz spłacony. Tkaże myślę, że docelowo kiedyś się opłaci. Czynsz po wykupie u mojej mamy wówczas się obniżył, zawiązała się wspólnota mieszkaniowa.