Zwłaszcza
gdy lewitujące kafelki niecnie układają się w gorszące wzory.
Pomijając wodę płynącą cienką warstwą po ścianach w górę i formującą tam niewielki basen, oraz pozostałe strefy o zmiennym...
rozwiń
gdy lewitujące kafelki niecnie układają się w gorszące wzory.
Pomijając wodę płynącą cienką warstwą po ścianach w górę i formującą tam niewielki basen, oraz pozostałe strefy o zmiennym kącie grawitacji, jak również różowe amorki w kątach, drapieżny prysznic i psychopatyczną umywalkę oraz lustro alternatywne "Ala", jest to całkiem zwyczjna łazienka.
Chyba, że o czymś zapomniałam...
zobacz wątek