przerażenie zostawimy w domu a do walizki tylko pozytywne myśli pakujemy.
Jak nie my to kto ?! ;-) mówią ze rehabilitanci ok a po to tam jedziemy. Popołudnia już zależą od nas i to my...
rozwiń
przerażenie zostawimy w domu a do walizki tylko pozytywne myśli pakujemy.
Jak nie my to kto ?! ;-) mówią ze rehabilitanci ok a po to tam jedziemy. Popołudnia już zależą od nas i to my zdecydujemy co z nimi zrobić.
ps, do Joasia; zmień termin ;-)
zobacz wątek