Dodaj jeszcze, że źródłem tego idiotyzmu jest człowiek.
Ps
Co do ubezpieczeń to Mąż chodzi do jednej Pani ;), która ubezpiecza Mu naszego srebrnego szerszenia.
W ubiegły...
rozwiń
Dodaj jeszcze, że źródłem tego idiotyzmu jest człowiek.
Ps
Co do ubezpieczeń to Mąż chodzi do jednej Pani ;), która ubezpiecza Mu naszego srebrnego szerszenia.
W ubiegły jarmark bożonarodzeniowy, po stłuczce, z moim udziałem martwiłam się o wysokość oc, zwłaszcza, że trąbili o wzroście stawek.
Mąż wytlumaczył mi, żebym dała sobie spokój, opłaciła mandat i czekała na nową kuchnię zamiast przejmować się głupotami.
Pani wynalazła Mężowi stawkę, która po zestawieniu z poprzednim rokiem pokryła koszt mandatu i jeszcze zostało mi na cukierki.
Śmiać mi się chce na wspomnienie, jak szybko zrobiłam jednorazowy przelew za cały rok :) To była czysta magia.
zobacz wątek