Re: mam dość korzystania z państwowej służby zdrowia
Mój chłopak ma "abonament" od pracodawcy w jednym z banków i nic mu nie daje. Ma w nim m.in. neurologa, a jak chciał skorzystać z konsultacji, to zarejestrował się telefonicznie, przyszedł na...
rozwiń
Mój chłopak ma "abonament" od pracodawcy w jednym z banków i nic mu nie daje. Ma w nim m.in. neurologa, a jak chciał skorzystać z konsultacji, to zarejestrował się telefonicznie, przyszedł na wyznaczoną godzinę.... a pan doktor neurolog nie przyszedł do pracy, kolejny raz zarejestrował się do neurologa (minął tydzień oczekiwania na kolejną wizytę) - a pan doktor znowu nie przyszedł, trzeci raz powtórzyło się dokładnie ten sam scenariusz - rezultat - 3 tygodnie bolącego kręgosłupa bez RTG, konsultacji, dramat!!!
Co ciekawe pani w recepcji stwierdziła, że mój chłopak ma wyjątkowego PECHA bo 3 razy nie przyszedł lekarz - szczyt bezczelności!!!
Dodam tylko, że PECHA miało za każdym razem jeszcze 20 innych pacjentów, którzy za każdym razem czekali 3 godziny po czym dowiadywali się, że pan doktor jednak nie będzie dzisiaj przyjmował...
Oczywiście za trzecim razem nie wytrzymał zadzwonił do pierwszego lepszego neurologa z prywatną praktyką następnego dnia miał już wizytę i RTG - można było zdiagnozować przyczynę bólu - oczywiście za 200 zł
Dlatego szukam prywatnego rozwiązania, ale działającego i w miarę taniego, nie mogę czekać na RTG lub np rezonans czy TK 3-6 miesięcy na NFZ!!! Do tego czasu mogę się tylko bardziej rozchorować, mam 30 lat i chcę cieszyć się zdrowiem do późnej starości :) ale o to trzeba dbać ... eh, a w Polsce to dość trudne...
zobacz wątek