Re: randki
~nieoficjalnie ;), skrajność i "odchył" są kwestią popularności.
Gdy jeden facet chodzi w sukience, to można go nazwać nienormalnym, chyba że jest bogaty lub ma pozycję, to wtedy jest...
rozwiń
~nieoficjalnie ;), skrajność i "odchył" są kwestią popularności.
Gdy jeden facet chodzi w sukience, to można go nazwać nienormalnym, chyba że jest bogaty lub ma pozycję, to wtedy jest ekscentrykiem. Przykład: Marcin Boronowski.
Jeśli wszyscy faceci w danym regionie chodzą w spódnicach to staje się to normalne, nawet seksowne (dla kobiet). Przykład: Szkoci i ich kilt.
Zależy to zatem nie od człowieka, jako jednostki, ale od danej grupy, od społeczeństwa.
Normalnym staje się to co jest popularne.
Obecnie istotny jest zysk. Na usługach dla kobiet, na kosmetykach i dodatkach nie można już wiele zarobić, bo rynek jest nasycony. Gdyby jednak przekonać mężczyzn do solarium, depilacji, kremów na zmarszczki i salonów piękności, to można podwoić zyski.
Trzeba tylko zacząć powoli i stopniowo podążać w odpowiednim kierunku.
Proces już się rozpoczął, co widać po reklamach.
zobacz wątek
14 lat temu
Antyspołeczny