Re: randkowy problem
kurde...czytam tak i czytam i stwierdzam, że ja mam serio jakieś chyba szczęście do ludzi...albo przyciągam takich do siebie...nikt nigdy nie wymagał ode mnie uregulowania rachunku, jeżeli to...
rozwiń
kurde...czytam tak i czytam i stwierdzam, że ja mam serio jakieś chyba szczęście do ludzi...albo przyciągam takich do siebie...nikt nigdy nie wymagał ode mnie uregulowania rachunku, jeżeli to robiłam to tylko i wyłącznie z własnej woli i tylko za siebie gdyż nie dostawałam pozwolenia na uregulowanie całości, nikt także nie marudził na mój "brak zaradności"...bywałam zapraszana do kogoś na zupełnie niezobowiązującą, towarzyską kolację/piwko i nikt nigdy mnie nie potraktował tak jak np sama...no i przeglądając wasze wypowiedzi naszło mnie takie lekko ironiczne pytanie... czy ja coś robię źle? :P
zobacz wątek
11 lat temu
~ciachozkremem