Re: anglojęzyczne nazwy stanowisk - śmieszą czy budują prestiż?
język to tylko narzędzie, przywiązywanie do niego jakiejś większej wagi, lub identyfikowanie go z patriotyzmem jest dopiero śmieszne.
"Żal... Żyjemy w Polsce i musimy mówić w innych...
rozwiń
język to tylko narzędzie, przywiązywanie do niego jakiejś większej wagi, lub identyfikowanie go z patriotyzmem jest dopiero śmieszne.
"Żal... Żyjemy w Polsce i musimy mówić w innych językach..."
niczego nie musisz
"tam nikt się nie przejmuje, że nie zna angielskiego!"
trochę to sprzeczne, teraz sam wzorujesz się na tym co jest niby gdzieś tam, a zaraz pod tym pitolisz coś o kompleksach.
Nota bene kompletnie się mylisz. Wiele niemieckich, francuskich, belgijskich, holenderskich szkół współpracuje ze szkołami z Wielkiej Brytanii i wysyła tam swoich uczniów/studentów. Głównym celem jest szkolenie języka. Wiele nazw stanowisk wywodzi się również z języka francuskiego, także w Anglii.
Ewolucja języka jest naturalnym procesem czy się to komuś podoba czy nie. Chore ustawy o jego niby ochronie nie wpłyną na szczęście na ten proces. Przez cale stulecia języki różnych krajów, w tym naszego, zmieniają się bardziej lub mniej.
Język angielski dominuje na naszym globie i raczej nic tego nie zmieni. Dla tego warto się go uczyć.
zobacz wątek