Re: anglojęzyczne nazwy stanowisk - śmieszą czy budują prestiż?
Nazwy smiesza jesli sa to male firmy, i nijak sie maja wielkie nazwy do faktycznych stanowisk, ale ale
wiele firm podlega lub dziala na licencji zagranicznych korporacji i wtedy nazwy...
rozwiń
Nazwy smiesza jesli sa to male firmy, i nijak sie maja wielkie nazwy do faktycznych stanowisk, ale ale
wiele firm podlega lub dziala na licencji zagranicznych korporacji i wtedy nazwy stanowisk sa ujednolicone na calym swiecie, stad anglojezyczne nazwy, ktore potem pojawiaja sie w papierach i statystykach korporacji.
W sumie co za roznica... mi to wisi jak zwa sie stanowiska, nazwy wkurzaja chyba ludzi ktorzy maja zbyt bujna wyobraznie, albo jej brak.
Slowo manager sprawia ze zlaczki im dymia. Otoz manager w UK np moze oznaczac super wuyksztalconego kolesia ktory zarabia 80-200k funa rocznie,a takze moze oznaczac managera niskiego szczebla ktory robi za najnizsza krajowa, zarzadza 5 zdzichami na magazynie.
Naprawde nie ma sie czym podniecac...
lepiej manager niz brygadzista..
zobacz wątek