Widok
K., pamiętam "takiego małego w okularkach, który ciągał was na skróty po wertepach w Elblagu ;)". Już na trasie ktoś powiedział, że jesteś biegaczem i już wtedy miałem pewność, że Harpa ukończę, jeśli tylko Twojej grupie nie odpuszczę. Jeszcze raz dzięki za świetne prowadzenie.
Ja raczej będę wybierał między Poznaniem i Harpem. Kiedyś zrobiłem dwa maratony i jeden półmaraton w przeciągu 21 dni, ale teraz się "oszczędzam" ;)) (wtedy nie miałem jeszcze ukończonych 18 lat :O).
Wydaje mi się, że w Poznaniu jednak nie uda nam się spotkać, bo będzie wieeeeelu zawodników :)).
Widziałem wyniki z Dębna. Dużo maratonów robisz w ciągu roku? Mam znajomych, którzy jeździli na wszystko, na co tylko czas i pieniądze im pozwalały.
Pozdrawiam
PS. Skany map zrobiłem, ale ich jakość nie jest najlepsza. Jeśli chcesz jednak zobaczyć, to podaj swojego maila.
Ja raczej będę wybierał między Poznaniem i Harpem. Kiedyś zrobiłem dwa maratony i jeden półmaraton w przeciągu 21 dni, ale teraz się "oszczędzam" ;)) (wtedy nie miałem jeszcze ukończonych 18 lat :O).
Wydaje mi się, że w Poznaniu jednak nie uda nam się spotkać, bo będzie wieeeeelu zawodników :)).
Widziałem wyniki z Dębna. Dużo maratonów robisz w ciągu roku? Mam znajomych, którzy jeździli na wszystko, na co tylko czas i pieniądze im pozwalały.
Pozdrawiam
PS. Skany map zrobiłem, ale ich jakość nie jest najlepsza. Jeśli chcesz jednak zobaczyć, to podaj swojego maila.
No, ja bardzo sie nie moge zdecydować, w co sie powinienem bawic, troche startuje na asfalcie, troche po krzakach, a czasem jeszcze w dłuższych rajdach w rodzaju Liona czy śp. Adventure Trophy...
Pierwszy maraton biegłem w Krakowie dwa tygodnie po Elblągu ;) i od tej pory w sumie przebiegłem cztery. W tym roku było Dębno (wynikiem sie nie chwale, bo grubo poniżej oczekiwań), popojutrze Kraków, no i coś pewnie na jesieni (Wawa? Poznań? Koszyce? Frankfurt?)
wysłałem maila na priva. z góry dzięki!
Pierwszy maraton biegłem w Krakowie dwa tygodnie po Elblągu ;) i od tej pory w sumie przebiegłem cztery. W tym roku było Dębno (wynikiem sie nie chwale, bo grubo poniżej oczekiwań), popojutrze Kraków, no i coś pewnie na jesieni (Wawa? Poznań? Koszyce? Frankfurt?)
wysłałem maila na priva. z góry dzięki!
Mój pierwszy maraton był w Pucku z '97. Teraz mam za sobą 12 takich biegów i już wiem, że lepiej nie spodziewać się żadnego wyniku :O. Życiówkę zrobiłem w '98 (po maturze chyba miałem "ciśnienie" ;)), więc bieganie poniżej oczekiwań, to dla mnie zwykła rzecz ;)). Tyle że wyniki zawężają się do mniejszego przedziału czasowego, ale zawsze chciałbym ukończyć bieg szybciej :))
U mnie było odwrotnie, bo zacząłem od biegania i teraz też bawię się w rajdy ... lubię to, bo jeszcze nigdy do tego nie podszedłem nawet w połowie tak poważnie, jak do maratonów, a po raz drugi mi się udało :)).
Pozdrawiam.
U mnie było odwrotnie, bo zacząłem od biegania i teraz też bawię się w rajdy ... lubię to, bo jeszcze nigdy do tego nie podszedłem nawet w połowie tak poważnie, jak do maratonów, a po raz drugi mi się udało :)).
Pozdrawiam.