pokolenie
Alternatywny Świat którego szukasz, tak naprawdę jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy przycisnąć wyłącznik telewizora i udać się do antykwariatu, który będzie rajem duszy. Wydaje mi się, że żyje...
rozwiń
Alternatywny Świat którego szukasz, tak naprawdę jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy przycisnąć wyłącznik telewizora i udać się do antykwariatu, który będzie rajem duszy. Wydaje mi się, że żyje tylko ona a nasze kupy mięsa, to po prostu, jakiś tam organizm do noszenia lekkiego albo bogatego ducha. Cieszy mnie jednak fakt, że jedno nie żyje bez drugiego. Możesz oczywiście tak jak tubylcy wkroczyć do świata Moby Dicka i z pewnością każdy wschód i zachód słońca będzie zaskakiwał.
Ale nie musisz rezygnować z TV możesz przyzwyczaić się do niej bardziej niż do swojego lustrzanego odbicia i zapomnieć o swoim wnętrzu-które trzeba pielęgnować niczym ogród- możesz wcielić się w jednego z bohaterów reklamy, krocząc alejami w super markecie i podbierać cukierki za friko, możesz również iść do Empiku i podobnie jak cukierki czytać książki, nikt się nie obrazi a z głowy też nie zabierze..
Przyznać trzeba, że na zdrowy łeb to i jazz wchodzi lekko i wódka jest smaczniejsza. Ilości, które wypijasz, zamieniają cię w nowoczesnego filozofa, który raz znajdzie odpowiedz w toalecie a innym razem ta odpowiedz znajdzie jego w parku na ławce, zachlanego do nieprzytomności i wypisze mu na to wszystko, mandacik na niewielką sumkę. Dlatego dużo jest w słowach mojego przedmówcy stworka.
zobacz wątek