Odpowiadasz na:

Re: marynarz pozna panią

A ja rowniez jestem marynarzem, co prawda mlodym (jednak swoje juz widzialem oraz bylem tu i tam) i przyznam, ze wbrew temu co Panie sadza poznanie kogos podczas pracy na statku jest arcy trudne.... rozwiń

A ja rowniez jestem marynarzem, co prawda mlodym (jednak swoje juz widzialem oraz bylem tu i tam) i przyznam, ze wbrew temu co Panie sadza poznanie kogos podczas pracy na statku jest arcy trudne. Zwyczajnie nie ma na to czasu, pomijajac fakt, ze plywa to sie po morzu, a nie po ladzie, a jak juz sie schodzi to tylko zaczerpnac troche wolnosci, badz jak co niektorzy troche milosci np egzotycznej. Osobiscie jestem co miesiac w domu i musze przyznac, ze brakuje mi czasu na cokolwiek, prosze sie nie dziwic Panu marynarzowi, ktory po ciezkim (i zapewne długim) rejsie wraca do domu na 2-3 miesiace (chociaz to tylko zalozenia, ale b prawdopodobne), ze nie bylo mu dotychczas dane poznac zadnej syrenki, nawet jesli pozna to zanim znajomosc dobrze rozkwitnie to juz trzeba ruszac dalej :) Zreszta wiele kobiet nie wyobraza sobie zycia u boku takiej osoby, bo u boku to srednio kilka miesiecy w roku. Coz taki zawod, ale Panie z matrymonialnego trojmiasto pl skuszone wizja atrakcyjnego, ustawionego Pana na pewno uznaja ta oferte za interesujaca. Osobiscie uwazam, ze kazdy sposob na poznanie bratniej duszy jest dobry : ) Zycze marynarzowi szczescia, a tak na marginesie to przydaloby sie popracowac nad gramatyka ! ahoj

zobacz wątek
11 lat temu
~platekkukurydziany

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry