Awaria wg experta.
Dzień 1. Ścieki ze zlewozmywaka w piwnicy a na klatce schodowej smród. Pisze do Experta e- maila , opisuję problem ( odłączona pompa odstojnika ) i załączam fotkę sprawa prosta będzie o'k
Dzień 2. Dzwonie ( na komórkę bo stacjonarny jak zwykle głuchy) zgłaszam problem pani od spr. Technicznych. O e-mailu nie słyszeli nie wiedza o co chodzi, więc opowiadam . Ok. 22 godz. Zajeżdża WIELKA BEKA WKO. Sprawdzają drapią się w głowę to ni ich problem.
Dzień 3 przyjeżdża hydraulik ręcznie uruchamia pompę wkładając wtyczkę do gniazdka, wylewa pomyje z odstojnika i jak się okazuje później …ponownie wyłącza pompę. Wracam z pracy a smród na klatce już szczypie w oczy. Przypadkiem tego dnia jest przegląd roczny budynku. Przy inspektorze odkrywam, że pompa jest odłączona więc …wkładamy wtyczkę do gniazdka. Pompa ryczy i nie wyłącza się. Może się zatrzeć więc dzwonię na komórkę ( stacjonarny zajęty) Zgłaszam sprawę expertowi, przyjeżdża elektryk, i stwierdza, że odstojnik jest zaszlamiony, a to sprawa hydraulika . Dzwonię dalej ale już bez nadziei...MASAKRA i śmiech. Jest wieczór więc będzie kolejny dzień smrodu i z zalaną piwnicą.