Jeśli jedziesz zwiedzać Gdańsk, a nie chcesz stracić fortuny - polecam! Pokoje są co prawda maleńkie (mieści się łóżko i wieszak, i to wszystko), ale przecież nikt nie jedzie nad morze siedzieć w pokoju :) Hostel bardzo blisko starówki, w pokojach i łazienkach czysto, można poprosić o dodatkowe koce, jeśli komuś zimno (a było wręcz przeciwnie!). Na dole mały salonik, w którym można do woli szaleć i hałasować, do tego ogólnodostępna kuchnia. Ogólnie bardzo fajne warunki i sympatyczna obsługa. W kuchni dostępna kawa, herbata i cukier, jest lodówka, czajnik elektryczny i toster. Naczyń wszelkiej maści pod dostatkiem, i jest zmywarka! Jest też dostęp do komputerów, a na imprezę mogliśmy pożyczyć głośniki :) - w maleńkim saloniku świetnie bawiło się ponad 20 osób! Bardzo fajne miejsce dla niewymagających luksusów grup, które nie zamierzają spędzać całego dnia w pokojach :D