Na wstępie zaznaczę, że często odwiedzam Pobite w Garnizonie i zawsze wychodzę zadowolona. Natomiast tutaj...dałam trzy szanse i za każdym razem było bardzo słabo. Obsługa na niskim poziomie. Kelnerki znudzone, na fochu, na które trzeba długo czekać. Długie oczekiwanie na posiłek, mimo niewielkiej ilości gości. Potrawy, niektóre nazywają się tak samo jak w Garnizonie. Natomiast ich wykonanie i jakoś pozostawia wiele do życzenia - są zdecydowanie gorsze. Dużo dań panierowanych i smażonych na głębokim oleju. Osobiście bardzo mnie dziwi aż taka różnica standardów w jednej i drugiej restauracji, obu prowadzonych przez tą samą osobę. Na pewno już więcej nie odwiedzę tego miejsca.