W sobote bawiłam sie w boolwarze,zreszta nie pierwszy i nie ostatni
raz,zwykle zamawiam przy barze,zwykle u barmana w kreconych włoskach lub u
kelnera w warkoczykach-obaj sa naprawde rewelacyjni,w dodatku zawsze chetni
do obsługi gości,uśmiechnięci i życzliwi,i takim pracowniką byłoby
całkowitym nietaktem-nie zostawić napiwku,no ale niestety nie wszyscy
barmani sa tak pozytywnie nastawieni do gosci jak w/w barman.W sobote,tuz
po godzinie 2 gdzie naprawde bar nie był juz tak oblegany, chcialam
ponownie coś zamowic,za barem kolejny barman-tym razem
szczuplejszy,wyższy i krótko ostrzyżony,czekam i czekam aż sie odezwie
bo nie mam w zwyczaju pstrykac na barmanow,a on centralnie mnie olewa,po
prostu ewidentnie wybieral sobie gosci a tekst w stylu-nie mam
drobnych,jestem ci winnien 5 zł po prostu mnie powalił na kolana.Do
boolwaru nadal bede przychodzic,ale temu barmanowi juz nigdy nie dam
zarobic!