:))
Dzieciak wziął zabawki i poszedł z piaskownicy... Najgorsze, że tam, gdzie poszedł spotka go to samo. Czy nie jest tak, że innych i to kim dla nas są nosi się ze sobą? Czy to nie my sami...
rozwiń
Dzieciak wziął zabawki i poszedł z piaskownicy... Najgorsze, że tam, gdzie poszedł spotka go to samo. Czy nie jest tak, że innych i to kim dla nas są nosi się ze sobą? Czy to nie my sami kreujemy tych którzy nas otaczają, poprzez to, jacy sami jesteśmy?
zobacz wątek