Re: obrona dyplomu-magisterki. Stres, ubiór, Kwiaty, flaszka, poczęstunk?
Bronilem sie rok temu. Ubralem sie ladnie bo mialem spodnie koszule marynarke i nawet krawata. Nic nie kupowalem, wszedlem powiedzialem co i jak o mojej pracy, zrobilem nawet prezentacje w power...
rozwiń
Bronilem sie rok temu. Ubralem sie ladnie bo mialem spodnie koszule marynarke i nawet krawata. Nic nie kupowalem, wszedlem powiedzialem co i jak o mojej pracy, zrobilem nawet prezentacje w power point'cie. Pozniej dostalem trzy pytania. Odpowiedzialem na nie. Pozniek komisja oglosila wynik ja sie ucieszylem i z tej radosci dalem promotorowi cukierki, ktore wczesniej, na wypadek gdybym zaliczyl zakupilem, no i bylo po sprawie. Pozdrawiam i zycze powodzenia
zobacz wątek