Abstynencie
Sam widzisz jak wiele trudu wymaga zdobycie informacji, przyswojenie jej, zinterpretowanie i ostatecznie wkroczenie z kimś w ramy kulturalnej dyskusji w celu pogłębiania danego tematu.
Prawdziwa...
rozwiń
Sam widzisz jak wiele trudu wymaga zdobycie informacji, przyswojenie jej, zinterpretowanie i ostatecznie wkroczenie z kimś w ramy kulturalnej dyskusji w celu pogłębiania danego tematu.
Prawdziwa wiedza wyrasta setki kilometrów dalej.
Jestem zdania, że ta wiedza kosztuje, pochłania: czas, wysiłek umysłowy, fizyczny i środki finansowe, jednym zdaniem:
jest to pewne dobro mające swój wybitnie niewymierny koszt.
Tak jak muzyka. Albo obrazy.
Monolog mnie nie interesuje-nie jest w moim szeroko pojętym interesie.
Postudiuj postać Pitagorasa z Samos, może zrozumiesz to moje "dziwne" podejście.
Infantylne co?
Teraz wychylam łyk mojej dziecinności.
Ok.
Temat, który zaproponowałem jest znany w elektrotechnice od "dobrych" 100lat. Wałkowany był setki razy przez szeregi uczonych, ale do dnia dzisiejszego spór (choćby o sens fizyczny pojęcia) nie doczekał się ostatecznego rozstrzygnięcia.
Więc masz szansę.
zobacz wątek