Kropeczko
Proooooszę, nic mi nie mów o niemieckich owczarkach. Cierpię na straszną i nieuleczalną chorobę pt. "chciałbym mieć owczarka n., ale z kilku powodów nie mogę" Całość potęguje fakt, o którym...
rozwiń
Proooooszę, nic mi nie mów o niemieckich owczarkach. Cierpię na straszną i nieuleczalną chorobę pt. "chciałbym mieć owczarka n., ale z kilku powodów nie mogę" Całość potęguje fakt, o którym dowiedziałem się kilka miesięcy temu, mianowicie, że mój chrzestny ma hodowlę właśnie tej rasy i w swych wyrzutach sumienia, że nie widział mnie kilkanaście lat obiecał, wyselekcjonować dla mnie jakiegoś osobnika alfa. Noo i waham się chodząc rozchwiany już jakiś czas.
zobacz wątek