i tak jeszcze nawiasem,
w moim stadzie są m.in. dwa kocury. Póki co oba w hierarchii są wyżej niż psy. Nawet nie muszą tego za bardzo psom przypominać.
Bardzo lubię w ciepłe słoneczne popołudnie u schyłku dnia siąść...
rozwiń
w moim stadzie są m.in. dwa kocury. Póki co oba w hierarchii są wyżej niż psy. Nawet nie muszą tego za bardzo psom przypominać.
Bardzo lubię w ciepłe słoneczne popołudnie u schyłku dnia siąść sobie z butelką piwa na trawie pod drzewem. Moje stado potrzebuje mniej więcej 20 minut, żeby, pojedynczo, po kolei, bez jakiejś zaplanowanej akcji, tak spontanicznie i żywiołowo uwalić się dookoła mnie w najprzeróżniejszych swobodnych pozycjach. Moja kobieta też. I to się wtedy nazywa - stado odpoczywa po pracowitym dniu :-)))
zobacz wątek