:)
może i nad morze. mam takie ulubione miejsce. w mikoszewie. zauważyłem taką ciekawą prawidłowość, że osoby z którymi tam jeżdżę w przeciągu kilku miesięcy znikają z mojego życia i wyjeżdżają...
rozwiń
może i nad morze. mam takie ulubione miejsce. w mikoszewie. zauważyłem taką ciekawą prawidłowość, że osoby z którymi tam jeżdżę w przeciągu kilku miesięcy znikają z mojego życia i wyjeżdżają baaaardzo daleko. nie, tego jeszcze wściekliźnie nie zrobię. mimo wszystko ciągnie swój do swego. zresztą, rozumiem spacer po lesie o 7 rano, ale wyjazd do mikoszewa o 0:20? może lepiej poczekam na pełnię albo...zmianę czasu (o któej oczywiście postaram się przypomnieć ;)
zobacz wątek