ciemko
pamiętam, że trochę to przypominało słynną scenę z cybulskim zapalającym kieliszki ze spirytusem. wymieniałem inicjały ludzi, którzy tchnęli ducha w knajpę z czerwonymi ścianami. pokrótce...
rozwiń
pamiętam, że trochę to przypominało słynną scenę z cybulskim zapalającym kieliszki ze spirytusem. wymieniałem inicjały ludzi, którzy tchnęli ducha w knajpę z czerwonymi ścianami. pokrótce opisywałem też, co się z nimi stało i czemu już ich tam nie ma. kilkorgu z nich obrobiłem przy okazji tył. potem jednak przypomniały mi się nasze rozmowy o zniewolonym umyśle i stwierdziłem, że nie będę się bawił w czesia-noblistę.
zobacz wątek