Co do rynku nieruchomości w Gdańsku, to mogę jeszcze dodać, że w zeszłym roku sprzedałem mieszkanie i od ok 2 miesięcy rozglądam się żeby coś kupić, bez pośpiechu i spiny. Na podstawie aktualnego...
rozwiń
Co do rynku nieruchomości w Gdańsku, to mogę jeszcze dodać, że w zeszłym roku sprzedałem mieszkanie i od ok 2 miesięcy rozglądam się żeby coś kupić, bez pośpiechu i spiny. Na podstawie aktualnego rozeznania mogę zaryzkować stwierdzenie, że większość cen na wtórnym z ogłoszeń jest wyższa o ok 20% od cen za jaką tego typu mieszkania faktycznie można kupić. Patrzenie na ceny z ogłoszeń może wypaczyć wrażenie co do faktycznych cen. Interent jest zalany ogłoszeniani mieszkań, które się po prostu nie sprzedają, te które się sprzedają znikają w okresie od miesiąca do trzech.
zobacz wątek