Odpowiadasz na:

Re: chcę nagłośnić temat POMOCY dla mojej ciężko chorej koleżanki BEATY- młodej mamy

no i jeszcze dwa słowa do Ani...
Są miejsca, w których nie ma dzieci,
Są miejsca, które je tolerują,
Są też miejsca, które rozumieja, że dzieci są częścią społeczeństwa i ich... rozwiń

no i jeszcze dwa słowa do Ani...
Są miejsca, w których nie ma dzieci,
Są miejsca, które je tolerują,
Są też miejsca, które rozumieja, że dzieci są częścią społeczeństwa i ich rodzice tez maja czasem ochotę zjeść "na mieście".

Jeśli w lokalu jest jedna sala i brak zabawek lub opiekunki to mogą się nudzić i marudzić. Jeśli jednak sal jest kilka plus mozliwośc wyścia na trawę, jesli jest kącik w którym mogą się pobawić to chyba nie powinien to być powód do krytyki rodziców.
Zawsze mozna sobie usiąść w sali najbardziej oddalonej od kącika przeznaczonego dla dzieci.
Pewnie zaraz pożałuję, że wdaję się w ta dyskusję haha ale co tam.
A dzień dziecka też będziemy organziowali. Nie wiem tylko w jaki sposób powiążemy go z akcją dla Beaty.

zobacz wątek
14 lat temu
~monica

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry