Niby lokal na poziomie, niby wystrój fajny, niby jedzenie bardzo dobre ale obsługa... rodem z baru mlecznego. Łaska goni łaskę. Czekałam z koleżanką około 10 minut żeby dostac kartę, po czym ponad 20 minut aby złożyc zamówienie. Następnie długi czas oczekiwania na realizację zamówienia (tylko napoje!), aż dziw ze kelnerka miała czas na flirtowanie z barmanem! O popielniczce mogłam zapomniec. Z drugiego końca sali podszedł klient i spytał sie barmana czy tu ktoś wogóle obsługuje.. A raptem było zajęte kilka stolików. Kelnerka ani razu nie podeszła i nie spytała się czy coś jeszcze chcemy zamówic.
Niektóre kelnerki są nowe, ale zwyczaje jak widac pozostały te same... Moim zdaniem obsługa na poziomie żenującym, a szkoda.