wystrój spoko, zapomina się, że obok manhattan, gdańsk, polska. można się poczuć jak w irlandzkim pubie. poziom obsługi za to czysto polski.... pretensje o zajęcie zarezerwowanego miejsca (zarezerwowane przez nas). po co spytać: "czy to państwo zamawiali ten stolik?" skoro można: "lepiej się nie rozsiadajcie, stawiać tą kartkę z powrotem, tu jest rezerwacja"..... menu rzucane na stół, kolejne pretensje przy składaniu zamówienia, do tego rachunek powiększony a parę piw których nie zamawialiśmy.... proponuję wyjazd na wyspy i naukę odrobiny uprzejmości....