Zacznę od tego,że byłam tam dość dawno temu, ale nikt nigdy wcześniej włącznie z fryzurą ślubną tak długo i perfekcyjnie mnie nie ścinał.Najpierw moją szopę umyto, następnie wysuszono na szczotkę, następnie przycięto:P, wyprostowano, wprowadziło poprawki strzyżenie końcowe,tak naprawdę moje włosy nie potrzebowały nawet dużej ilości kosmetyków-po powrocie do domu, po umyciu-o dziwo moje włosy zaczęły się bardzo kręcić (co oznacza w przypadku mojego włosa,że jest dobrze ścięty)Pani Asiu-jest pani wspaniałym fryzjerem-niedługo powrócę aby znó doprowadzić moją szopę do ładu i składu:)