Re: Czy kobiety okrągłe są gorsze od szczupłych?
"Kumaty dla Ciebie znaczy bogaty" - Ty to napisałaś... nie ja...
"co Ty na to?" - musiała byś zdefiniować co dla Ciebie znaczy 'bogaty' - bo założę się, że moja i Twoja definicja jest...
rozwiń
"Kumaty dla Ciebie znaczy bogaty" - Ty to napisałaś... nie ja...
"co Ty na to?" - musiała byś zdefiniować co dla Ciebie znaczy 'bogaty' - bo założę się, że moja i Twoja definicja jest zupełnie inna...
zanim ktoś mi zarzuci, że oczekuje gór złota - niet... weźmy przykład:
koleś A i B w jednakowym wieku po tych samych studiach, zarobki 'na rękę' - przypadki skrajne, A jest kumaty, B nie bardzo...
A zarabia 4000, spłaca mieszkanie i samochód
po wszystkich opłatach i obowiązkowych wydatkach zostaje mu 100zł na zabawę
B zarabia 2000, mieszka z rodzicami, nie płaci praktycznie nic... zostaje mu 2000zł na zabawę...
na pierwszy rzut oka A jest 2x bogatszy od B prawda?
moim zdaniem B jest 20x bogatszy od A w TYM momencie :)
jest też pierdołą życiową...
oczywiście z perspektywy czasu ta sytuacja się wyrówna... bo B pewnie dostanie jakieś mieszkanie od rodziców / po dziadkach czy coś, jego pensja wzrośnie, i pewnie jego 'kasa na zabawę' zrówna się z A który spłaca 30 lat mieszkanie... ale B wciąż będzie pierdołą :D
może być też sytuacja odwrotna, również skrajna...
A zarabia 2000 i mieszkał długo z rodzicami, bo wie, że branie kredytu to głupota, i odkłada 1.8 z 2k miesięcznie na własną chatę, zostaje mu 200zł na uciechy
B zarabia 2000, spłaca ledwo mieszkanie na które ledwo dostał kredyt bo jego babcia zastawiła swój dom ;) nie zostaje mu nic... ale - wg. niektórych - jest zaradny życiowo, samodzielny etc etc ;)
tylko... w obu przypadkach A po paru latach wyjdzie na tym znacznie lepiej...
tak więc podtrzymuje: kumaty zawsze jest/będzie bogaty...
zobacz wątek