Widok
kolega nie palil, ale wychodzil na przerwy swoje i z plaacymi, postac, zwolnili. a
a tak serio to jesli pracodawca ustalil jakis wewnetrzny regulamin np okreslone godzinowo pory palenia to jesli palisz poza nimi, nawet jesli nie palisz w wyznaczonych moze byc podstawa do niesnasek- nie stosujesz sie do polecen, jesli do tego inni sie stosuja a jests wyjatkiem, a szef niepalacy to moze skutkowac podziekwoaniem za prace
a tak serio to jesli pracodawca ustalil jakis wewnetrzny regulamin np okreslone godzinowo pory palenia to jesli palisz poza nimi, nawet jesli nie palisz w wyznaczonych moze byc podstawa do niesnasek- nie stosujesz sie do polecen, jesli do tego inni sie stosuja a jests wyjatkiem, a szef niepalacy to moze skutkowac podziekwoaniem za prace
Ja spotkałam się z pewną sytuacją w swojej pracy hm.. ciężki temat...
sytuacja miała miejsce jakies 2 miesiące temu pewna osoba ukrywała przy zatrudnieniu że pali papierosy a w umowie jest paragraf że nie można palić w czasie pracy (8h dziennie) mówila że nie pali - zapewniała że wychodzi się przewietrzyć lub umyć ręce albo w pilnej sprawie aż do momentu kiedy klientka wyczuła papierosy a że jest wrażliwsza bo w ciąży to była awantura i skarga do dyrekcji no i koleżanka z oddziału musiała się przyznać i zwolnić... lepiej zastanowić się czy warto kłamać i się męczyć bo prawda zawsze wyjdzie na jaw
sytuacja miała miejsce jakies 2 miesiące temu pewna osoba ukrywała przy zatrudnieniu że pali papierosy a w umowie jest paragraf że nie można palić w czasie pracy (8h dziennie) mówila że nie pali - zapewniała że wychodzi się przewietrzyć lub umyć ręce albo w pilnej sprawie aż do momentu kiedy klientka wyczuła papierosy a że jest wrażliwsza bo w ciąży to była awantura i skarga do dyrekcji no i koleżanka z oddziału musiała się przyznać i zwolnić... lepiej zastanowić się czy warto kłamać i się męczyć bo prawda zawsze wyjdzie na jaw
Fąfara pyta znajomego:
- Jak tam u ciebie z zaopatrzeniem na święta?
- Mam pełną lodówkę.
- Czego?
- Szronu.
- Jak tam u ciebie z zaopatrzeniem na święta?
- Mam pełną lodówkę.
- Czego?
- Szronu.
