Re: czy seks zabija miłość??
Hmm....no ja nie wiem. W szkole to mialem dawno temu i zdawalo mi sie ze pan M. nie uwazal ze seks jest az taki wazny dla przezycia. Chcialem to uzyc na poczatku tego watka jako argumentu, ale...
rozwiń
Hmm....no ja nie wiem. W szkole to mialem dawno temu i zdawalo mi sie ze pan M. nie uwazal ze seks jest az taki wazny dla przezycia. Chcialem to uzyc na poczatku tego watka jako argumentu, ale wolalem sie upewnic... ku mojemu zdziwieniu w wilkopedii byla ta piramidka i seks byl wyraznie zaznaczony jako potrzeba fizjologiczna. Wlasciwie to nie ma wielkiego znaczenia jak dla mnie, bo znajac pewne podstawy psychologiczne wiem ze kazdy autorytet w psychologii ma inne zdanie. Najwieksi maja takie kompleksy ze az z tekstu po oczach bije. A kazdy tych autorytetow uzywa tylko po to by przedstawic swoja wizje widzenia swiata.... Reasumujac: Nie wazne czy to jest PF czy potrzega innego rzedu. Faktem jest ze nikt nie umarl jeszcze z braku seksu, wiec wychodzi na moje:P
Pozdrawaim
PS: a moze jednak ktos umarl, tylko ja o tym nie wiem?:D
zobacz wątek
19 lat temu
Antyspołeczny