Widok
czy warto dać imię po zmarły członku rodziny
zastanawiam się nad daniem imienia mojego dziecka po zmarłym członku rodziny brzmiałyby one tak:
po jednej z babci Jolanta
po drugiej z babci Irena
po pra babci Monika
Po pra pra babci Cecylii
Po zmarłej siostry babci Lidia
Po matce chrzesnej mamy Ewie
Po zmarłym pra dziadku Zenonie
Po drugim pra dziadku Stanisławie
po jednej z babci Jolanta
po drugiej z babci Irena
po pra babci Monika
Po pra pra babci Cecylii
Po zmarłej siostry babci Lidia
Po matce chrzesnej mamy Ewie
Po zmarłym pra dziadku Zenonie
Po drugim pra dziadku Stanisławie
Pierwsze imiona wybieraliśmy takie jak nam się podobały, a drugie daliśmy po członkach rodziny, którzy w jakiś sposób było dla nas ważni: po mojej Babci która jeszcze wtedy żyła, i po ojcu mojego męża który tez jeszcze żyje. Oboje byli bardzo dumni i zaszczyceni. A dzieci cieszą się ze maja drugie imię po kimś kto dla nich coś znaczy. Trzecie dziecko tez dostanie drugie imię po kimś z rodziny - Maria po mojej mamie i siostrze (mają tak na drugie), lub jeśli będzie chłopczyk to Marek, po moim mężu. Pierwsze imię jest tylko dzieci, takie jakie nam się podoba i jakie do nich pasuje. Myśle ze to piękna tradycja, z tym drugim imieniem.
Miałam najcudowniejszą babcię Lidię i od zawsze wiedziałam, że moja ewentualna córka będzie nosiła jej imię. Tak też córeczkę nazwaliśmy :). Faktem jest jednak, że to imię mi się bardzo podoba. Mimo ogromnej miłości do babci, gdyby się nazywała Euzebia lub Genowefa... nie skrzywdziłabym córki takim imieniem ;). Drugą córkę nazwaliśmy po babci męża - Michalina bo też bardzo nam się podoba ;)