Widok
czy warto zdawac mature?????????????????????????
W GŁOWCE MI SIE POMIESZALO I NIE WIEM CZY MAM ZDAWAC MATURE!!!wogole poco komu matura?_ zeby isc na studia???? a pozniej --bezrobocie-znam kilku gosci po studiach oczywiscie sa bezrobotni -jeden ma 30 na karku ... itak mi troja :_zdaj mature idz na studia tylko po co ??????z drugiej strony czy bez matury znajde jakas szkole
Zdaj mature!!! Dla siebie, dla rodzicow dla dzieci swoich. To nie jest tak ze matura jest tylko po to zeby sie dostac na studia! i to nie jest tak ze po studiach i tak nie bedzie pracy dla Ciebie!! Matura to wrota do lepszej przyszlosci, to otwarte okno do tego zebys cos zrobil w zyciu dalej, to otwarta furtka...
a tylko chwila stresu. Marsz na mature!!! Nie pekaj! Tez tak mialam, ale poszlam, zdalam, skonczylam studia, potem studia podyplomowe, na uczelni poznalam meza, oboje mamy prace.
I to lepsza niz sprzedawca w sklepie - a bez matury to pewnie tam bym skonczyla.
a tylko chwila stresu. Marsz na mature!!! Nie pekaj! Tez tak mialam, ale poszlam, zdalam, skonczylam studia, potem studia podyplomowe, na uczelni poznalam meza, oboje mamy prace.
I to lepsza niz sprzedawca w sklepie - a bez matury to pewnie tam bym skonczyla.
co takiego dla dzieci , dla rodzicow.?
Jak juz to robi sie to tylko dla siebie!!!!!
tylko i wylacznie.
A i bez kasjerki w spozywczym nie dalo by sie zyc!!! A skad wiesz ze kasierka nie ma matury - a wlasnie duzo kasierek ma mature, tylko gdzie maja pracowac jak nie ma pracy.
Twoje argumenty ( z respektem to mowie) powiedzmy "nie wskazuja na wyzsze wykrztalcenie."
Ja coprawda tez ja zdalem, ale nie uwazam ze jest konieczna.
wszystko zalezy od tego kim chce sie byc w przyszlosci- co chce sie robic.
Jak odpowiemy sobie na to pytanie. wtedy mozemy sie zastanawiac nad tym, jak zdobyc swoj cel i co jest potrzebne by go osiagnac.
Mam sporo kolego ktorzy nie maja matury i stoja teraz finansowo lepiej niz ja. Nie swiadczy ona rowniez o tym czy ktos jest "madry" czy nie.
Ja nie ukonczylem studiow, ale za to znam perfekt dwa jezyki obce.
Niestety trzeba wziasc pod uwage system w ktorym jestesmy.
a w nim lepiej z niz bez.
Jak juz to robi sie to tylko dla siebie!!!!!
tylko i wylacznie.
A i bez kasjerki w spozywczym nie dalo by sie zyc!!! A skad wiesz ze kasierka nie ma matury - a wlasnie duzo kasierek ma mature, tylko gdzie maja pracowac jak nie ma pracy.
Twoje argumenty ( z respektem to mowie) powiedzmy "nie wskazuja na wyzsze wykrztalcenie."
Ja coprawda tez ja zdalem, ale nie uwazam ze jest konieczna.
wszystko zalezy od tego kim chce sie byc w przyszlosci- co chce sie robic.
Jak odpowiemy sobie na to pytanie. wtedy mozemy sie zastanawiac nad tym, jak zdobyc swoj cel i co jest potrzebne by go osiagnac.
Mam sporo kolego ktorzy nie maja matury i stoja teraz finansowo lepiej niz ja. Nie swiadczy ona rowniez o tym czy ktos jest "madry" czy nie.
Ja nie ukonczylem studiow, ale za to znam perfekt dwa jezyki obce.
Niestety trzeba wziasc pod uwage system w ktorym jestesmy.
a w nim lepiej z niz bez.
Hmmm... piszesz, że znasz dwa języki obce... a może lepiej poświęciłbyś trochę czasu, żeby nauczyć się przyzwoicie języka polskiego ?
Z całym szacunkiem, ale czytając Twoją wypowiedź, nie da się nie zauważyć, iż masz braki w wykształceniu.
Jeśli tak piszesz w języku ojczystym, to naprawdę jestem skłonny wątpić w 'perfekcyjną' znajomość przez Ciebie jakiegokolwiek języka obcego.
Pozdrawiam,
Maciek
P.S. Warto zdać mature, to tylko papier i nie świadczy o niczym, ale otwiera drogę na przyszłość... Ale takie rzeczy człowiek zaczyna rozumieć przeważnie gdy już jest zbyt późno... dlatego teraz spróbujcie zaufac tym, którzy już przez to przeszli.
Uważam, że koniecznie trzeba zdać maturę. Dla siebie - owszem. Pomyśl, ile prac możesz wykonywać po maturze, może i po studiach, a ile bez. Lepiej mieć większy wybór niż mniejszy ;). Poza tym, wierz mi, łatwiej życ, w dzisiejszych czasach szacunek dla ludzi odmierza się wykształceniem. I nie patrz na Sejm...Powodzenia
To nie ja, ja mam silną psychikę, wiem czego chce i chodz pewnie nic nie bede umiał to z uśmiechem pójdę na maturke i zdam ją, czuje to, moc jest we mnie:))...a tak ogólnie to ja nie pisze ostatnio tak krótko, nawet ta odpowiedz napisalem dluga, a powinienem napisac tylko, "to nie ja"
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Ja tez za kilka dni zdaje, i moznaby sie mocno zastanawiac, czy matura jest niezbedna w dalszym zyciu. Matura, ani studia nie gwarantuja nam pracy-liczy sie tez szczescie, przedsiebiorczosc, szczescie , uklady..i szczescie;) ALE ja podchodze do tego jak do kolejnego wyzwania-jezeli teraz sie wycofam czy spanikuje, to co bedzie potem, jak przyjda sprawy, przy ktorych matura wyda sie (z perspektywy czasu) banalna? Nie ma co sie za duzo zastanawiac, trzeba ISĆ DO PRZODU. zresztą-tyle osob to przezyło, to czemu my nie mamy??:)))
POWODZENIA, bedzie dobrze.
POWODZENIA, bedzie dobrze.
Zgadzam się w 100% z moją przedmówczyni, może nawet w 120%, i tylko dopowiem że ja to robię bo tak musi być, taka jest kolej rzeczy, poszlem do LO w celu zdania matury i nie ważne czy będzie mi potrzebna czy będe mógł sobie nią ....podetrzeć to zrobie ją, wiem że nie robie tego dla kogoś, nie robię tego dla znalezienia lepszej pracy, robie to dla siebie, by móc powiedzieć że mam maturę, że coś w życiu dokonałem:))
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
> poszedlem do LO w celu zdania matury i nie ważne czy
> będzie mi potrzebna czy będe mógł sobie nią ....podetrzeć to
> zrobie ją, by móc powiedzieć że , że coś w
> życiu dokonałem:))
Podetrzec sie matura... yeah.. to by bylo odwazne dokonanie (bo papier dosc twardy) :))))
(tak.. wiem... poprzez wyciecie czesci cytatu troche zmienilem jego sens ;)) - ale to w celach rozrywkowych :)) )
> będzie mi potrzebna czy będe mógł sobie nią ....podetrzeć to
> zrobie ją, by móc powiedzieć że , że coś w
> życiu dokonałem:))
Podetrzec sie matura... yeah.. to by bylo odwazne dokonanie (bo papier dosc twardy) :))))
(tak.. wiem... poprzez wyciecie czesci cytatu troche zmienilem jego sens ;)) - ale to w celach rozrywkowych :)) )
Zdalem mature, skonczylem polibude - jestem od niedawna bez pracy.
Ale studia to jest najlepsze co czlowiekowi moze sie przydazyc. Zyskujesz (oprocz wiedzy i rozrywki) cos co pozwala Ci patrzec trzezwo na swiat. Rozumiesz wiele rzeczy nawet niewiele o nich wiedzac.
No i potrafisz wypic na imprezie 8 piw i przezyc to;-)
Ale studia to jest najlepsze co czlowiekowi moze sie przydazyc. Zyskujesz (oprocz wiedzy i rozrywki) cos co pozwala Ci patrzec trzezwo na swiat. Rozumiesz wiele rzeczy nawet niewiele o nich wiedzac.
No i potrafisz wypic na imprezie 8 piw i przezyc to;-)
Zgadzam Się z Tobą szanowny anonimie. Praca, cokolwiek ona znaczy, daje na pewno jakieś perspektywy na przyszłość. Można pracować z maturą lub bez,można również znaleźć kilka dobrych szkół policealnych w różnych, gdzie nie wymaga się od nikogo matury.
Ale zastanów się Maturzysto! Czy warto poświęcić kilka lat nauki, dlatego , bo jeszcze nie wiesz co chcesz robić w przyszłości?
Trochę więcej mobilizacji, a zobaczysz, że było warto.
Ale zastanów się Maturzysto! Czy warto poświęcić kilka lat nauki, dlatego , bo jeszcze nie wiesz co chcesz robić w przyszłości?
Trochę więcej mobilizacji, a zobaczysz, że było warto.
Pewnie że warto... to nie ulega wątpliwości. Bez matury - zamykają się szanse na studia, bez tego - zamyka się perspektywa na ciekawy okres studiów i ciekawsze życie zawodowe...
Chcę zmobilizować młodego do pracy, żeby się wziął w garść a nie rozklejał i szukał wsparcia w innych. Bo to JEMU ma zależeć na swoim życiu a nie INNYM.
Chcę zmobilizować młodego do pracy, żeby się wziął w garść a nie rozklejał i szukał wsparcia w innych. Bo to JEMU ma zależeć na swoim życiu a nie INNYM.
Zgadzam Się z Tobą szanowny anonimie. Praca, cokolwiek ona znaczy, daje na pewno jakieś perspektywy na przyszłość. Można pracować z maturą lub bez,można również znaleźć kilka dobrych szkół policealnych w różnych, gdzie nie wymaga się od nikogo matury.
Ale zastanów się Maturzysto! Czy warto poświęcić kilka lat nauki, dlatego , bo jeszcze nie wiesz co chcesz robić w przyszłości?
Trochę więcej mobilizacji, a zobaczysz, że było warto.
Powodzenia!
Ale zastanów się Maturzysto! Czy warto poświęcić kilka lat nauki, dlatego , bo jeszcze nie wiesz co chcesz robić w przyszłości?
Trochę więcej mobilizacji, a zobaczysz, że było warto.
Powodzenia!
Najlepiej maturę robić w dwuletniej szkole maturalnej.Płaci się tam nie za dużo, ale ponieważ się płaci to niewiele trzeba umieć.Każdy , kto ma nieco kaski może bezproblemowo zdać maturę, a następnie zgłosić się do prywatnej "wyższej szkoły", gdzie będzie kontynuować swoją "edukację".Szybszą metodą jest kupienie świadectwa maturalnego na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie.
Prywatne szkoły są bardzo dobre dla niezbyt rozgarniętych pociech niektórych "biznesmenów".
Prywatne szkoły są bardzo dobre dla niezbyt rozgarniętych pociech niektórych "biznesmenów".
Tylko zastanów się jaka jest satysfakcja z takiej zakupionej matury??? Bo dla mnie to nie byłaby żadna. A tak mogę powiedzieć z ręką na sercu, że maturkę mam dzięki własnemu wysiłkowi, a nie pieniądzom i to na dodatek rodziców. A dla nie to już coś.
Poza tym, ja też płacę za studia, ale jak może się to niektórym wydawać nie jest to sielanka. Nauki sporo i nikt nam nie pobłaża tylko z tego powodu, że płacimy. A jak ktoś notorycznie nie chodzi na ćwiczenia lub nie zalicza poprawkowych egzaminów to wylatuje. Jedyne co to udało się przeciągnąć sesje dłużej, aby dać szanse niektórym osobom.
Czyli jednak nie wszędzie jest tak jak piszesz. I ja się z tego powodu cieszę :)
pzdr
Poza tym, ja też płacę za studia, ale jak może się to niektórym wydawać nie jest to sielanka. Nauki sporo i nikt nam nie pobłaża tylko z tego powodu, że płacimy. A jak ktoś notorycznie nie chodzi na ćwiczenia lub nie zalicza poprawkowych egzaminów to wylatuje. Jedyne co to udało się przeciągnąć sesje dłużej, aby dać szanse niektórym osobom.
Czyli jednak nie wszędzie jest tak jak piszesz. I ja się z tego powodu cieszę :)
pzdr
Słuchajcie, a może argumentem jest to, że jak się coś zaczyna (a po coś się zaczyna) to się i kończy, no nie(?) To po pierwsze. Po drugie, nie da się ukryć, że lepiej mieć czegoś nadmiar niż niedobór, co(?)
Ja wiem, że teraz wkurzę wszystkich tegorocznych maturzystów (bo mnie to też wkurzało), ale matura to jest po prostu pikuś. Na prawdę. Przytłacza Was ogrom wymaganej wiedzy - ale to jest do zrobienia! Nie dajcie się tylko zeżreć stresowi - głowa do góry. Kurde - powtarzajcie sobie, że jesteście WIELCY! Dacie radę! Ja tam w Was wierzę:))))))) Połamania....
Pozdrawiam, M25.
Ja wiem, że teraz wkurzę wszystkich tegorocznych maturzystów (bo mnie to też wkurzało), ale matura to jest po prostu pikuś. Na prawdę. Przytłacza Was ogrom wymaganej wiedzy - ale to jest do zrobienia! Nie dajcie się tylko zeżreć stresowi - głowa do góry. Kurde - powtarzajcie sobie, że jesteście WIELCY! Dacie radę! Ja tam w Was wierzę:))))))) Połamania....
Pozdrawiam, M25.