Widok
demonstracja 23-04-2016
organizowana przez miasto:
przejazd przez tunel
jedyny raz dozwolony dla rowerzystów
trzeba się zjawić licznie
i każdy powinien nieść napis
na fladze, na koszulce, na kasku, na rowerze
że chcemy takich samych praw jak kierowcy
czyli bezplatnego przejazdu tunelem
a nie przymusu czekania na autobus co pół godziny
proszenia o wpuszczenie, czy jest dla nas dość miejsca
i płacenia 3zl za 1300m tunelu, 2 x drożej niż taxi
to musi się dać zorganizować inaczej
nasz krzyk musi być widoczny i słyszalny
może jest jeszcze szansa
przejazd przez tunel
jedyny raz dozwolony dla rowerzystów
trzeba się zjawić licznie
i każdy powinien nieść napis
na fladze, na koszulce, na kasku, na rowerze
że chcemy takich samych praw jak kierowcy
czyli bezplatnego przejazdu tunelem
a nie przymusu czekania na autobus co pół godziny
proszenia o wpuszczenie, czy jest dla nas dość miejsca
i płacenia 3zl za 1300m tunelu, 2 x drożej niż taxi
to musi się dać zorganizować inaczej
nasz krzyk musi być widoczny i słyszalny
może jest jeszcze szansa
Ciekawa kwestia... bo z jednej strony się z autorem zgadzam, a z drugiej...
pomijając fakt, że zwykle w tamte rejony się nie wybieram, jak juz na westerplatte to autem, a nawet jeśli, to zwyczajnie chyba bym się stresował na rowerze zamknięty między dwoma ścianami tunelu z wyprzedzającymi na gazetę psychopatami...
jedynym rozwiązaniem było by pozwolenie, żeby w tunelu rowerzyści jechali środkiem pasa
pragnę przypomnieć że:
-pasy w tunelu mają 3m
-rower w świetle prawa ma do 0.9m
-0.3m tyle trzeba od krawężnika żeby było w miare bezpiecznie
-1m - minimalna odległość jaką trzeba zachować przy wyprzedzaniu rowerzysty
-a szerokość np. smarta to 1722mm
no to odejmujemy:
300 - 90 - 30 - 100 = zostaje 80cm pasa
a samochody mają więcej niż 172,2cm
specjalnie podałem w cm, bo w początkach szkoły podstawowej chyba nie ma jeszcze ułamków...
jak widać, nawet dziecko powie, że trzeba zmienić pas ruchu żeby legalnie wyprzedzić rowerzystę...
a skoro tak to równie dobrze ten może jechać środkiem
ale wtedy kierowcy będą tęgo bić pianę - bo przecież 2 pasy to za mało, żeby wyprzedzić :D
generalnie wydaje mi się, że wszystko zależy od natężenia ruchu jakie tam będzie...
wątpię, żeby te dwa pasy były wykorzystane nawet w godzinach szczytu
ale tutaj w sumie zgaduje, bo nie wiem ile osób jeździ naokoło... zobaczymy
pomijając fakt, że zwykle w tamte rejony się nie wybieram, jak juz na westerplatte to autem, a nawet jeśli, to zwyczajnie chyba bym się stresował na rowerze zamknięty między dwoma ścianami tunelu z wyprzedzającymi na gazetę psychopatami...
jedynym rozwiązaniem było by pozwolenie, żeby w tunelu rowerzyści jechali środkiem pasa
pragnę przypomnieć że:
-pasy w tunelu mają 3m
-rower w świetle prawa ma do 0.9m
-0.3m tyle trzeba od krawężnika żeby było w miare bezpiecznie
-1m - minimalna odległość jaką trzeba zachować przy wyprzedzaniu rowerzysty
-a szerokość np. smarta to 1722mm
no to odejmujemy:
300 - 90 - 30 - 100 = zostaje 80cm pasa
a samochody mają więcej niż 172,2cm
specjalnie podałem w cm, bo w początkach szkoły podstawowej chyba nie ma jeszcze ułamków...
jak widać, nawet dziecko powie, że trzeba zmienić pas ruchu żeby legalnie wyprzedzić rowerzystę...
a skoro tak to równie dobrze ten może jechać środkiem
ale wtedy kierowcy będą tęgo bić pianę - bo przecież 2 pasy to za mało, żeby wyprzedzić :D
generalnie wydaje mi się, że wszystko zależy od natężenia ruchu jakie tam będzie...
wątpię, żeby te dwa pasy były wykorzystane nawet w godzinach szczytu
ale tutaj w sumie zgaduje, bo nie wiem ile osób jeździ naokoło... zobaczymy
Jak zwykle niepotrzebnie się rozdrabniasz w detalach ;)
Rzut oka na zdjęcie i WIDAĆ, że nie ma w tunelu miejsca na rowery czy pieszych. Żeby je zyskać, trzeba by poszerzyć tunel o przynajmniej 1,5m lub zrobić drugi, równoległy, mniejszy. Podejrzewam, że kolejne kilkaset baniek by poszło na to.
Pomysł z autobusem nie jest zły. ale powinien kursować max co 5-10 min. Mogłaby to być linia obsługująca tylko tunel czyli mierząca w kółko raptem ze 3-4 km. Jeden pojazd by wystarczył. I bilet za symboliczną złotówkę, jesli tylko ta trasa (czyli głównie dla pedalarzy). Linia opłacalna w takim samym stopniu jak "100" czyli wcale :D - ale nie tak znowu kosztowna a miasto miałoby z bani marudzenie.
Piesi by raczej z niej nie korzystali, bo głównie jeździliby autobusami "przelotowymi".
Rzut oka na zdjęcie i WIDAĆ, że nie ma w tunelu miejsca na rowery czy pieszych. Żeby je zyskać, trzeba by poszerzyć tunel o przynajmniej 1,5m lub zrobić drugi, równoległy, mniejszy. Podejrzewam, że kolejne kilkaset baniek by poszło na to.
Pomysł z autobusem nie jest zły. ale powinien kursować max co 5-10 min. Mogłaby to być linia obsługująca tylko tunel czyli mierząca w kółko raptem ze 3-4 km. Jeden pojazd by wystarczył. I bilet za symboliczną złotówkę, jesli tylko ta trasa (czyli głównie dla pedalarzy). Linia opłacalna w takim samym stopniu jak "100" czyli wcale :D - ale nie tak znowu kosztowna a miasto miałoby z bani marudzenie.
Piesi by raczej z niej nie korzystali, bo głównie jeździliby autobusami "przelotowymi".
Ja wiem, że tam nie ma miejsca ;) nawet pasy są wąskie... bo normalnie ~wszędzie mają 3.5 a nie 3m
ale robienie busa co 5-10 min to absurd! autobus będzie jeździł pusty...
ale jak pisałem, nie wiem jaki tam będzie ruch... może nagle dziesiątki rowerzystów będą się tamtędy pchać do/z gdańska :D
podejrzewam, że samochodowy zbliżony do zera poza godzinami szczytu
a rowerowy? nie mam pojęcia...
jeśli natomiast dobrze zgaduje i rowerowy ruch również będzie znikomy, to skoro i tak ten bus ma tam jeździć... to może lepiej zrobić tak, że będzie jechał... na żądanie :D
pojawi się rowerzysta - witam, proszę mnie przewieźć ;))))
i w tym samym czasie wciskamy guzik i drugi bus jedzie w drugą stronę, żeby po każdej stronie był jeden
ba dum! tsssss....
pomysł może wydawać się śmieszny, ale jeśli będzie 1-5 rowerzystów na godzinę w nieregularnych odstępach - to nic lepszego nie wymyślą :D
ale robienie busa co 5-10 min to absurd! autobus będzie jeździł pusty...
ale jak pisałem, nie wiem jaki tam będzie ruch... może nagle dziesiątki rowerzystów będą się tamtędy pchać do/z gdańska :D
podejrzewam, że samochodowy zbliżony do zera poza godzinami szczytu
a rowerowy? nie mam pojęcia...
jeśli natomiast dobrze zgaduje i rowerowy ruch również będzie znikomy, to skoro i tak ten bus ma tam jeździć... to może lepiej zrobić tak, że będzie jechał... na żądanie :D
pojawi się rowerzysta - witam, proszę mnie przewieźć ;))))
i w tym samym czasie wciskamy guzik i drugi bus jedzie w drugą stronę, żeby po każdej stronie był jeden
ba dum! tsssss....
pomysł może wydawać się śmieszny, ale jeśli będzie 1-5 rowerzystów na godzinę w nieregularnych odstępach - to nic lepszego nie wymyślą :D
> robienie busa co 5-10 min to absurd! autobus będzie jeździł pusty
Wiem. Ale wydaje mi się, że lepsze to niż angażowanie 2 pojazdów i 2 kierowców.
A nie wyobrażam sobie, żeby dojechać rowerem do tunelu i potem czekać pół godziny na autobus , żeby przejechać te ~1,5 km. To już naokoło byłoby szybciej.
Zresztą.. przynajmniej w wakacje i weekendy wcale nie musi jeździć pusty. Trasa wzdłuż morza do np. Westerplatte czy na Stogi/Górki Zachodnie wydaje się bardzo atrakcyjna na rowerowe wycieczki. Miasto mogłoby zaryzykować na kilka miesięcy a po sezonie ew. zweryfikować sensowność takiego autobusu.
Wiem. Ale wydaje mi się, że lepsze to niż angażowanie 2 pojazdów i 2 kierowców.
A nie wyobrażam sobie, żeby dojechać rowerem do tunelu i potem czekać pół godziny na autobus , żeby przejechać te ~1,5 km. To już naokoło byłoby szybciej.
Zresztą.. przynajmniej w wakacje i weekendy wcale nie musi jeździć pusty. Trasa wzdłuż morza do np. Westerplatte czy na Stogi/Górki Zachodnie wydaje się bardzo atrakcyjna na rowerowe wycieczki. Miasto mogłoby zaryzykować na kilka miesięcy a po sezonie ew. zweryfikować sensowność takiego autobusu.
dlatego nie napisałem o szczegółach, bo możliwych rozwiązań jest wiele
jedno pewne, czy z napisem, czy bez, musimy się stawić LICZNIE,
także z Gdyni, Pruszcza, Pcimia itd, nie tylko ze Stogów i Letnicy
bo rowerzyści bywają olewani wszędzie, bo na to pozwalają
TY zrób dwie ulotki i daj dwóm ludziom na ddr, HGW, moze to coś da
wklej taki tekst na Twoje forum osiedlowe, Facebook,
opowiedz w kiblu w pracy, nawet jak nie jezdzisz rowerem,
nie chcesz tam dzikich protestów po otwarciu!
jedno pewne, czy z napisem, czy bez, musimy się stawić LICZNIE,
także z Gdyni, Pruszcza, Pcimia itd, nie tylko ze Stogów i Letnicy
bo rowerzyści bywają olewani wszędzie, bo na to pozwalają
TY zrób dwie ulotki i daj dwóm ludziom na ddr, HGW, moze to coś da
wklej taki tekst na Twoje forum osiedlowe, Facebook,
opowiedz w kiblu w pracy, nawet jak nie jezdzisz rowerem,
nie chcesz tam dzikich protestów po otwarciu!
OC w życiu prywatnym rzeczywiście jest dosyć często doklejone do ubezpieczenia domu/mieszkania. Jedynie należy zwrócić uwagę na detale. Część (niewielka) TU ogranicza zakres odpowiedzialności wyłącznie do szkód związanych z faktem posiadania domu/mieszkania. Część ma szerszy zakres, ale np. nie odpowiada za szkody wyrządzone wskutek jazdy rowerem lub wymaga wykupienia tego jako dodatkowej opcji - o czym oczywiście nikt zazwyczaj nie myśli ;) No i pozostaje zakres terytorialny: często jest to wyłącznie Polska.
Nie wiem, czym się kierują TU robiąc takie obostrzenia, bo z pewnością nie chęcią obniżenia składki, bo akurat ten składnik jest groszowy. W polisach jakie sprzedaję najczęściej nie ma żadnych z powyższych ograniczeń a OC kosztuje ok. 20-25 zł/rok dla całej rodziny (przy sumie ubezpieczenia 50 kzł)
Nie wiem, czym się kierują TU robiąc takie obostrzenia, bo z pewnością nie chęcią obniżenia składki, bo akurat ten składnik jest groszowy. W polisach jakie sprzedaję najczęściej nie ma żadnych z powyższych ograniczeń a OC kosztuje ok. 20-25 zł/rok dla całej rodziny (przy sumie ubezpieczenia 50 kzł)
To przestańcie truć spalinami, blachosmrodziarze.
Rowery mają określone przywileje, ale mają też wiele zalet w stosunku do samochodów - dlatego są promowanym przez miasto środkiem lokomocji.
I bez płaczu mi tu, że nie pozwolono rowerzystom jeździć w tunelu bo to idiotyzm kompletny. Ani to zdrowe, ani bezpieczne.
Kwestia transportu zastępczego to już inna sprawa - która jak najbardziej podlega dyskusji.
A OC osobiste akurat rozsządnie jest mieć jeżdżąc na rowerze.
Rowery mają określone przywileje, ale mają też wiele zalet w stosunku do samochodów - dlatego są promowanym przez miasto środkiem lokomocji.
I bez płaczu mi tu, że nie pozwolono rowerzystom jeździć w tunelu bo to idiotyzm kompletny. Ani to zdrowe, ani bezpieczne.
Kwestia transportu zastępczego to już inna sprawa - która jak najbardziej podlega dyskusji.
A OC osobiste akurat rozsządnie jest mieć jeżdżąc na rowerze.
Polak 80 czy 90% wszystkich składek zdrowotnych z całego okresu składkowego statystycznie wykorzystuje na ostatnie 3 czy 4 miesiące życia. Nie licząc ofiar wypadków, które się wyliżą. Ci zaciągają długi, z których nie wyjdą do końca. Po prostu zdrowa część społeczeństwa płaci na tę chorą część i tak jest w porządku, gdy prawo gwarantuje równy i stosunkowo szeroki dostęp do świadczeń.
A gdzie ja użyłem słowa "państwo", lub oś takiego zasugerowałem? Do której części mojej wypowiedzi się odniosłeś, bo nie kumam?
Swoją drogą, państwo to my, a nie reprezentacja parlamentarna, czy rząd, wiec jak ktoś mówi, że "państwo coś robi", to oczywiste, że struktury państwowe, korzystając z pieniędzy wypracowanych przez podatników, w imieniu państwa przez te struktury zgromadzonych (pewnie dodasz 'zabranych' lub 'ukradzionych).
Swoją drogą, państwo to my, a nie reprezentacja parlamentarna, czy rząd, wiec jak ktoś mówi, że "państwo coś robi", to oczywiste, że struktury państwowe, korzystając z pieniędzy wypracowanych przez podatników, w imieniu państwa przez te struktury zgromadzonych (pewnie dodasz 'zabranych' lub 'ukradzionych).
ja tylko odnosząc się do Twojej wypowiedzi napisałem wniosek
bo jednoznacznie nie napisałeś ;)
"państwo to my" - nie zgodzę się, my jesteśmy obywatelami państwa, a państwo stanowi rząd...
jako, co pokazała historia, rząd ZAWSZE kłamał jako obywatel nie masz żadnego realnego wpływu na to co zrobi państwo... niestety...
ale niezależnie od powyższego to tylko semantyka... nazwy...
przesłanie pozostaje takie same...
niezależnie, czy słowo 'państwo' oznacza 'obywateli' czy 'rząd'
niezależnie od tego nic nie zmienia faktu, że nie masz żadnego wpływu na to, co robi "reprezentacja parlamentarna" a oni - jak wspomniałem - nie mają WŁASNYCH pieniędzy, tylko wydają pieniądze PODATNIKÓW :)
niezależne, czy podatnik X się na to godzi czy nie...
i tu jest problem
bo jednoznacznie nie napisałeś ;)
"państwo to my" - nie zgodzę się, my jesteśmy obywatelami państwa, a państwo stanowi rząd...
jako, co pokazała historia, rząd ZAWSZE kłamał jako obywatel nie masz żadnego realnego wpływu na to co zrobi państwo... niestety...
ale niezależnie od powyższego to tylko semantyka... nazwy...
przesłanie pozostaje takie same...
niezależnie, czy słowo 'państwo' oznacza 'obywateli' czy 'rząd'
niezależnie od tego nic nie zmienia faktu, że nie masz żadnego wpływu na to, co robi "reprezentacja parlamentarna" a oni - jak wspomniałem - nie mają WŁASNYCH pieniędzy, tylko wydają pieniądze PODATNIKÓW :)
niezależne, czy podatnik X się na to godzi czy nie...
i tu jest problem
Właśnie dlatego ludzie nie lubią rowerzystów jako ogółu. Radykałowie tacy jak osoba kryjąca się pod nickiem ~Samochody z Polski won (podobnie jak islamscy terroryści) próbują narzucić całemu światu styl życia uznany przez siebie za właściwy. Na szczęście na razie nie posuwają się dalej niż użycie zwrotów typu "blachosmrodziarz" czy "samochodowe kanalie" choć według mnie tego typu postępowanie także jest rodzajem fanatyzmu.
~Samochody z Polski won jak sam wspomniałeś to jest Forum. Z definicji jest ono ogólnodostępne i nie Tobie decydować kto ma prawo się w danym dziale wypowiadać.
~Samochody z Polski won jak sam wspomniałeś to jest Forum. Z definicji jest ono ogólnodostępne i nie Tobie decydować kto ma prawo się w danym dziale wypowiadać.
30 la temu, czyli za pełnej komuny, znalazłem się w Monachium i stwierdziłem, że w samochodach jesteśmy 30 lat do tyłu, ale w rowerach 130. Rowerzysta w mieście był bogiem. Teraz w Polsce w samochodach dorównaliśmy Niemcom, a w rowerach jesteśmy 260 lat do tyłu, bo poszliśmy w drugą stronę. Nie z winy rowerzystów.
"~Samochody z Polski won" - ten koleś pewnie jest zwykłym trolem, i nic nie ma wspólnego z rowerem...
nie zdziwił bym się również, gdyby to był jakiś kierowca podsycający ogień...
nikt normalny takich rzeczy nie pisze :D bo przedstawianie WSZYSTKICH kierowców, czy WSZYSTKICH rowerzystów jako "tych co nie znają przepisów i jeżdżą jak chcą" jest zwyczajnie... oznaką głupoty autora
nie zdziwił bym się również, gdyby to był jakiś kierowca podsycający ogień...
nikt normalny takich rzeczy nie pisze :D bo przedstawianie WSZYSTKICH kierowców, czy WSZYSTKICH rowerzystów jako "tych co nie znają przepisów i jeżdżą jak chcą" jest zwyczajnie... oznaką głupoty autora
Jest mi wstyd, że wśród rowerowej braci są tacy terroryści którzy roszczą sobie przywileje do wszystkiego co związane z pedałami.
Tunel nie został zaprojektowany dla rowerów i end of story, na Westerplatte się jedzie z Gdańska Elbląską.
Co następne będzie popularne wśród roszczeniowców - darmowe przejazdy A1?
Żenada pajacu, ŻENADA
Tunel nie został zaprojektowany dla rowerów i end of story, na Westerplatte się jedzie z Gdańska Elbląską.
Co następne będzie popularne wśród roszczeniowców - darmowe przejazdy A1?
Żenada pajacu, ŻENADA
podsumowując....
problemem (NIBY, wg lamusów) jest to, że rowerzysta będzie wdychał spaliny ;))))))))
tzn to jest problem, który wymyślono w tym roku...
bo w zeszłym jak była mowa o tunelu, to laumsy pisały, ze po prostu jest za wąsko ;))))
ale lamusy pewnie o tym zapomniały - i teraz jest o spalinach....
wracając...
podsumujmy:
1. rowerzysta w korku przeciska się prawą stroną - 3-4 min i przejeżdża tunel
2. rowerzysta w busie stoi w korku... czy busy są szczelne? w lecie 30*C ?? :))))
3. w ostatnim (chyba) artykule dot. tunelu, WYRAŹNIE jest napisane, że jeśli będzie duży ruch, to tunel będzie blokowany w taki sposób, żeby W ŚRODKU tunelu nie zalegały samochody...
mówiąc innymi słowami: jeśli jest korek, to nie wjeżdżasz do tunelu póki z 2 strony nie zrobi się miejsce - tak chcą władze gdańska
to pytam jeszcze raz: skąd argument o wdychaniu spalin?!
przecież ci debile nie umieją czytać ze zrozumieniem... i wymyślają jakieś brednie, że "inżynierowie i specjaliści" tak zarządzili - że niebezpieczne dla rowerzystów, chociaż NIGDZIE nie było napisane KTO i DLACZEGO tak zarządził... po prosu jest informacja: "nie będzie dostępny dla rowerzystów ale będzie bus"
BUAHAHAHAHAHA...
coraz większe perełki na tym forum... bez kitu, z każdym dniem coraz lepiej...
a podchodząc do tematu od normalnej strony:
to ew. JA będę wdychał spaliny i JA poniosę tego konsekwencje...
jeśli przejadę raz, i uznam, że jest gęsto i nie da się oddychać - więcej tam nie pojadę, albo skorzystam z busa...
nie rozumiem jak ludzie możecie akceptować fakt, że jakiś pajac-urzędas mówi Wam co wolno a czego nie wolno robić... w granicach rozsądku oczywiście... wolność powinna kończyć się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka - dopóki nikomu (poza sobą) nie szkodzę, to g*wno to kogo powinno interesować!
jesteśmy niewolnikami, a nie wolnymi ludźmi...
problemem (NIBY, wg lamusów) jest to, że rowerzysta będzie wdychał spaliny ;))))))))
tzn to jest problem, który wymyślono w tym roku...
bo w zeszłym jak była mowa o tunelu, to laumsy pisały, ze po prostu jest za wąsko ;))))
ale lamusy pewnie o tym zapomniały - i teraz jest o spalinach....
wracając...
podsumujmy:
1. rowerzysta w korku przeciska się prawą stroną - 3-4 min i przejeżdża tunel
2. rowerzysta w busie stoi w korku... czy busy są szczelne? w lecie 30*C ?? :))))
3. w ostatnim (chyba) artykule dot. tunelu, WYRAŹNIE jest napisane, że jeśli będzie duży ruch, to tunel będzie blokowany w taki sposób, żeby W ŚRODKU tunelu nie zalegały samochody...
mówiąc innymi słowami: jeśli jest korek, to nie wjeżdżasz do tunelu póki z 2 strony nie zrobi się miejsce - tak chcą władze gdańska
to pytam jeszcze raz: skąd argument o wdychaniu spalin?!
przecież ci debile nie umieją czytać ze zrozumieniem... i wymyślają jakieś brednie, że "inżynierowie i specjaliści" tak zarządzili - że niebezpieczne dla rowerzystów, chociaż NIGDZIE nie było napisane KTO i DLACZEGO tak zarządził... po prosu jest informacja: "nie będzie dostępny dla rowerzystów ale będzie bus"
BUAHAHAHAHAHA...
coraz większe perełki na tym forum... bez kitu, z każdym dniem coraz lepiej...
a podchodząc do tematu od normalnej strony:
to ew. JA będę wdychał spaliny i JA poniosę tego konsekwencje...
jeśli przejadę raz, i uznam, że jest gęsto i nie da się oddychać - więcej tam nie pojadę, albo skorzystam z busa...
nie rozumiem jak ludzie możecie akceptować fakt, że jakiś pajac-urzędas mówi Wam co wolno a czego nie wolno robić... w granicach rozsądku oczywiście... wolność powinna kończyć się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka - dopóki nikomu (poza sobą) nie szkodzę, to g*wno to kogo powinno interesować!
jesteśmy niewolnikami, a nie wolnymi ludźmi...
Przeciętny rowerzysta jedzie przez tunel znacznie dłużej, niż przeciętny samochód. Przeciętny rowerzysta oddycha intensywniej, niż przeciętny kierowca. Zatem zakładając ruch pieszy i rowerowy należy brać pod uwagę inne uwarunkowania wentylacyjne, to chyba oczywiste.
W tunelach zwykle są zakazy wyprzedzania (wprawdzie tylko pojazdów samochodowych) i ograniczenie wyprzedzania rowerzystów (choćby z powodu wąskich pasów) wydłużyłoby przejazd samochodu do czasu przejazdu rowerzysty.
Dlatego projektując tunel do użytkowania przez rowerzystów, powinno im się zapewnić w nim ddr. Jak jestem przeciwnikiem ddr-ów kładzionych po wsiach bez opamiętania, to tam gdzie trzeba powinny być.
Tunel zaprojektowany tylko dla samochodów nie da się łatwo zaadaptować do ruchu samochodowo-rowerowo-pieszego.
Zaprojektowali i wykonali tak jak jest - tzn bez pomyślunku, i/lub przez minimalizację kosztów i teraz raczej jest po ptakach, tzn, rowerzyści albo nauczą się fruwać, albo pojadą naokoło.
Można demonstrować i protestować, że jest źle i żeby następy tunel robić z głową, ale tego już raczej się nie zmieni (jeden pas na chodnik i ddr).
Jakie to szczęście, że jak wyrąbią tunel pod Pachołkiem, Spacerowa pozostanie asfaltowa i (chyba) będzie naziemne połączenie z Oliwą.
W tunelach zwykle są zakazy wyprzedzania (wprawdzie tylko pojazdów samochodowych) i ograniczenie wyprzedzania rowerzystów (choćby z powodu wąskich pasów) wydłużyłoby przejazd samochodu do czasu przejazdu rowerzysty.
Dlatego projektując tunel do użytkowania przez rowerzystów, powinno im się zapewnić w nim ddr. Jak jestem przeciwnikiem ddr-ów kładzionych po wsiach bez opamiętania, to tam gdzie trzeba powinny być.
Tunel zaprojektowany tylko dla samochodów nie da się łatwo zaadaptować do ruchu samochodowo-rowerowo-pieszego.
Zaprojektowali i wykonali tak jak jest - tzn bez pomyślunku, i/lub przez minimalizację kosztów i teraz raczej jest po ptakach, tzn, rowerzyści albo nauczą się fruwać, albo pojadą naokoło.
Można demonstrować i protestować, że jest źle i żeby następy tunel robić z głową, ale tego już raczej się nie zmieni (jeden pas na chodnik i ddr).
Jakie to szczęście, że jak wyrąbią tunel pod Pachołkiem, Spacerowa pozostanie asfaltowa i (chyba) będzie naziemne połączenie z Oliwą.
/quote bk/
Autostrady też są źle zaprojektowane?
/unquote/
jeśli autostrada jest jedynym rozsądnym połączeniem wielkiej sypialni z oddalonym o rzut beretem miejscem pracy dla kilku tysięcy osób, do tego leży w atrakcyjnym ciągu rekreacyjnym - to tak, takie autostrady są bardzo źle zaprojektowane.
Nawet w Polsce, na przejściu przez dokładnie tę samą rzekę co w Gdańsku, masz przy autostradzie zbudowany "trzeci pas" dla pieszych i rowerzystów.
Paradoksem jest, że przy niemal wszystkich* nowo budowanych przeprawach przez Wisłę powstała infrastruktura pieszorowerowa oprócz... dwóch inwestycji w rowerowej "stolicy"
pozdr
* ok, na moście w Nowych Marzach brak, ale tam akurat łączenie szczerego pola ze szczerym polem miało średni sens
Autostrady też są źle zaprojektowane?
/unquote/
jeśli autostrada jest jedynym rozsądnym połączeniem wielkiej sypialni z oddalonym o rzut beretem miejscem pracy dla kilku tysięcy osób, do tego leży w atrakcyjnym ciągu rekreacyjnym - to tak, takie autostrady są bardzo źle zaprojektowane.
Nawet w Polsce, na przejściu przez dokładnie tę samą rzekę co w Gdańsku, masz przy autostradzie zbudowany "trzeci pas" dla pieszych i rowerzystów.
Paradoksem jest, że przy niemal wszystkich* nowo budowanych przeprawach przez Wisłę powstała infrastruktura pieszorowerowa oprócz... dwóch inwestycji w rowerowej "stolicy"
pozdr
* ok, na moście w Nowych Marzach brak, ale tam akurat łączenie szczerego pola ze szczerym polem miało średni sens
900/18000 = 'co piąty'
ku**a.... sami prowokujecie, żeby Was obrażać...
% rowerzystów w polskich miastach to 4-5%...
gdańsk (broń boże trójmiasto!) ma najbardziej rozwinięta infrastrukturę rowerową w polsce
dodatkowo na przeróbce i stogach RACZEJ jest bieda - zakładam więc, że bliżej 5%... MOŻE więcej...
900/18000 = 0,05 = 5%
nie "co piąty" - tylko co 20...
ku**a.... sami prowokujecie, żeby Was obrażać...
% rowerzystów w polskich miastach to 4-5%...
gdańsk (broń boże trójmiasto!) ma najbardziej rozwinięta infrastrukturę rowerową w polsce
dodatkowo na przeróbce i stogach RACZEJ jest bieda - zakładam więc, że bliżej 5%... MOŻE więcej...
900/18000 = 0,05 = 5%
nie "co piąty" - tylko co 20...
w branży portowo/magazynowo/produkcyjnej akurat potencjał na duży udział roweru w dojazdach jest bardzo duży - z wielu względów. Zwłaszcza jeśli dojazd jest w 99% po dobrej i bardzo dobrej jakości ddr, w znacznej części po terenach bardzo atrakcyjnych (alejka nadmorska, parki). Czasowo rower w relacjach Sopot/Przymorze/Zaspa - Port Północny wypadałby lepiej niż komunikacja publiczna, w szczycie popołudniowym pewnie często lepiej niż auto. Już obecnie problem z parkowaniem w rejonie PP jest duży, a będzie z tym jeszcze gorzej. Średni ruch dobowy po alejce nadmorskiej w sezonie to > 5000, więc nawet jak 1/10 "turystów" zechce sobie wydłużyć przejazd do Westerplatte, to spokojnie można liczyć łączny ruch przez Martwą Wisłę na ponad 1000 rowerów dziennie, z potencjałem tylko wzrostowym.
Dla takiego ruchu nie warto?
Dla takiego ruchu nie warto?
warto.
ja dorzucę jeszcze, że np dojazd z chełmu do sopotu zajmuje komunikacją około godzinę i 10 minut (z pieszym dojściem na przystanki etc)
czyli 140 minut dziennie, za które nikt Wam nie zapłaci ;))
samochodem wychodzi trochę lepiej bo 45-60 min w 1 stronę - ale też nikt za to nie zapłaci...
rowerem natomiast...
istnieją firmy - wyobraźcie sobie - które płacą za dojazd do pracy rowerem
pod koniec miesiąca pokazujesz np wyciąg z f... endomondo, i dostajesz dodatkowe 2.5zł * ilość km do wypłaty :) (2.5zł to max z jakim się spotkałem)
wychodzi godzina w jedną stronę, ale dostajesz stówę dziennie więcej (licząc 20km w 1 stonę)
ja dorzucę jeszcze, że np dojazd z chełmu do sopotu zajmuje komunikacją około godzinę i 10 minut (z pieszym dojściem na przystanki etc)
czyli 140 minut dziennie, za które nikt Wam nie zapłaci ;))
samochodem wychodzi trochę lepiej bo 45-60 min w 1 stronę - ale też nikt za to nie zapłaci...
rowerem natomiast...
istnieją firmy - wyobraźcie sobie - które płacą za dojazd do pracy rowerem
pod koniec miesiąca pokazujesz np wyciąg z f... endomondo, i dostajesz dodatkowe 2.5zł * ilość km do wypłaty :) (2.5zł to max z jakim się spotkałem)
wychodzi godzina w jedną stronę, ale dostajesz stówę dziennie więcej (licząc 20km w 1 stonę)
Żenadą jest kompletny brak uczenia się na błędach i stworzenie kolejnej (po moście wantowym) przeprawy przez Wisłę niedostępnęj dla niezmotoryzowanych. I to w takim miejscu, które wygenerowałoby zapewne ruch większy niż łącznie na połowie budowanych w Gdańsku dróg rowerowych.
Pudrowanie trupa wahadłowymi busami to niezły dowcip... już lepiej dorzucić $$$ do utrzymania promu, choć jakąś atrakcję turystyczną by stanowił.
Pudrowanie trupa wahadłowymi busami to niezły dowcip... już lepiej dorzucić $$$ do utrzymania promu, choć jakąś atrakcję turystyczną by stanowił.
POWINNO być na kołach - na całym świecie jest...
tylko trzoda którą wybrali ludzie do rządzenia ma do łba za daleko
ale świnie tak już mają - nie mogą patrzeć w górę...
na całym świecie można jeździć rowerami po wszelakich tunelach - z wyjątkiem eurotunelu 50km :))))
w polsce nie mozna!.... bo niebezpiecznie.... kurtyna...
nie, nie muszę...
czy ja napisałem, że nie przyjadę?
przyjadę ale nie z tego samego powodu co Ty
po prostu chce się przejechać tamtędy - o ile pogoda dopisze
tylko trzoda którą wybrali ludzie do rządzenia ma do łba za daleko
ale świnie tak już mają - nie mogą patrzeć w górę...
na całym świecie można jeździć rowerami po wszelakich tunelach - z wyjątkiem eurotunelu 50km :))))
w polsce nie mozna!.... bo niebezpiecznie.... kurtyna...
nie, nie muszę...
czy ja napisałem, że nie przyjadę?
przyjadę ale nie z tego samego powodu co Ty
po prostu chce się przejechać tamtędy - o ile pogoda dopisze
Wobec tego ta hipotetyczna demonstracja powinna dotyczyć udostępniena tunelu na ogólnych zasadach dla wszystkich pojazdów oraz, co ważne, zainstalowania monitoringu wysokiej klasy. Wtedy kto się nie boi, będzie jeździł. Zapewne członkowie najbardziej roszczeniowej grupy, która ma już wszystko, a nawet więcej, czyli szoferzy, będą protestować. Ich sprawa.
Wielu by chciało tak jak ty, nie musi być czerwony pas, mógłby być BUSpas z jednego z dwóch pasów, ale wiemy że nie przejdzie to. Tam korków nigdy nie będzie. Tak samo dali plamy z mostem wantowym, chodnika dla pieszych ani drogi rowerowej a Warszawa ma dwa takie mosty?
W Warszawie tego typu mosty są kompletne.
Ten Most Wantowy nazwany JP II dowodzi podejścia do mieszkańców Stogów i Przeróbki. A przecież z Westerplatte w sezonie ludzie pojechaliby w stronę Żuław lub Sobieszewa bardzo chętnie, czy do pracy też tam jeżdżą ludzie, na giełdę, na ryby...
Ludzie zza biurek wykonywali te ustalenia.
W Warszawie tego typu mosty są kompletne.
Ten Most Wantowy nazwany JP II dowodzi podejścia do mieszkańców Stogów i Przeróbki. A przecież z Westerplatte w sezonie ludzie pojechaliby w stronę Żuław lub Sobieszewa bardzo chętnie, czy do pracy też tam jeżdżą ludzie, na giełdę, na ryby...
Ludzie zza biurek wykonywali te ustalenia.
"mógłby być BUSpas z jednego z dwóch pasów"
w wielu miejscach się zgadzam, ale akurat bus pas miałby sens tylko wtedy, jak są duże korki, żeby busy jeździły na czas
tam mają jeździć 2 busy - więc co ~15 minut jeden.... wydzielenie bus pasa na "taki ruch" mija się z celem...
ponad to... w którymś z artykułów jest napisane, że tunel będzie zablokowany jeśli miał by być korek - znaczy ktoś kto kieruje ruchem przed tunelem będzie zatrzymywał samochody, jeśli korek na wyjeździe sięga tunelu...
to znaczy, że przez tunel samochody będą tylko przejeżdżać, nie będą mogły w nim stać w korku... będą stały ZA i PRZED tunelem w korku
więc po pierwsze: busy będą jeździły pustym tunelem, więc specjalny pas jest nie potrzebny, a po drugie....
2 pytania:
1. po co 2 pasy?! po JAKĄ CHOLERĘ dwa pasy skoro mają nie dopuścić do powstania korków w środku tunelu
2. dlaczego argumentem różnych indywiduów jest to, że jest to dla rowerzystów 'niebezpieczne' ;)))) skoro samochody nie będą zalegały w tunelu?
śmiech na sali, szkopka i komedia...
zero logiki
przy budowaniu i przy wymyślaniu (na siłę) durnych zasad...
PO CO 2 pasy, skoro przez tunel będzie można tylko przejechać - a nie stać
w razie wypadku? jakiego wypadku?! na równej prostej drodze?!
jakie zagrożenie czeka na rowerzystów w tunelu?
myślałem do tej pory, że chodzi o spaliny....
ale ten zapis o wstrzymaniu ruchu gdy korek skutecznie kasuje ten argument
no więc jakie niebezpieczeństwa czyhają na rowerzystów w tunelu?!
głodni bezdomni?!?!
smoki?!?
wielkie szczury?!?
może zakładają, że to g*wno się zawali na biednych rowerzystów i się potopią pod gruzami...
no cóż... JEŚLI tak, to zakładam, że wg tych ludzi każdy samochód to PANCERNA amfibia ze skitranym wielkim wiertłem na przodzie żeby się w razie co wykopać spod gruzów... :)))
oraz, że specjalnie wyselekcjonowane i przygotowane busy (te dla rowerzystów) również są wodoszczelne
dodatkowo z tytanu i z zapasem tlenu i wody na jakieś.... 3-10 dni akcji ratunkowej gdyby się zawaliło...
czy na prawdę nikt nie kontroluje pracy tych ludzi? ;////
w wielu miejscach się zgadzam, ale akurat bus pas miałby sens tylko wtedy, jak są duże korki, żeby busy jeździły na czas
tam mają jeździć 2 busy - więc co ~15 minut jeden.... wydzielenie bus pasa na "taki ruch" mija się z celem...
ponad to... w którymś z artykułów jest napisane, że tunel będzie zablokowany jeśli miał by być korek - znaczy ktoś kto kieruje ruchem przed tunelem będzie zatrzymywał samochody, jeśli korek na wyjeździe sięga tunelu...
to znaczy, że przez tunel samochody będą tylko przejeżdżać, nie będą mogły w nim stać w korku... będą stały ZA i PRZED tunelem w korku
więc po pierwsze: busy będą jeździły pustym tunelem, więc specjalny pas jest nie potrzebny, a po drugie....
2 pytania:
1. po co 2 pasy?! po JAKĄ CHOLERĘ dwa pasy skoro mają nie dopuścić do powstania korków w środku tunelu
2. dlaczego argumentem różnych indywiduów jest to, że jest to dla rowerzystów 'niebezpieczne' ;)))) skoro samochody nie będą zalegały w tunelu?
śmiech na sali, szkopka i komedia...
zero logiki
przy budowaniu i przy wymyślaniu (na siłę) durnych zasad...
PO CO 2 pasy, skoro przez tunel będzie można tylko przejechać - a nie stać
w razie wypadku? jakiego wypadku?! na równej prostej drodze?!
jakie zagrożenie czeka na rowerzystów w tunelu?
myślałem do tej pory, że chodzi o spaliny....
ale ten zapis o wstrzymaniu ruchu gdy korek skutecznie kasuje ten argument
no więc jakie niebezpieczeństwa czyhają na rowerzystów w tunelu?!
głodni bezdomni?!?!
smoki?!?
wielkie szczury?!?
może zakładają, że to g*wno się zawali na biednych rowerzystów i się potopią pod gruzami...
no cóż... JEŚLI tak, to zakładam, że wg tych ludzi każdy samochód to PANCERNA amfibia ze skitranym wielkim wiertłem na przodzie żeby się w razie co wykopać spod gruzów... :)))
oraz, że specjalnie wyselekcjonowane i przygotowane busy (te dla rowerzystów) również są wodoszczelne
dodatkowo z tytanu i z zapasem tlenu i wody na jakieś.... 3-10 dni akcji ratunkowej gdyby się zawaliło...
czy na prawdę nikt nie kontroluje pracy tych ludzi? ;////
Musiałbyś tych ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo się spytać o szczegóły.
Na prostej drodze wiele wypadków się zdarza, daleko nie trzeba sięgać, są zdolni...
A jak kierowca można zmieniać kierunek jazdy/pas i w ogóle tego nie sygnalizować?
Mieć za nic przepisy, a Policja przestrzega przepisowej jazdy?
Na prostej drodze wiele wypadków się zdarza, daleko nie trzeba sięgać, są zdolni...
A jak kierowca można zmieniać kierunek jazdy/pas i w ogóle tego nie sygnalizować?
Mieć za nic przepisy, a Policja przestrzega przepisowej jazdy?
Ekstremalnie można utrudniać samochodom:
http://www.walkbikemarin.org/news.php?id=50
albo sportowo można jednorazowo:
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2683412/Are-sure-right-way-Chris-Tour-France-favourite-Froome-person-cycle-UNDER-sea-England-France-channel-tunnel.html
albo normalnie, można rozdzielać:
http://www.roberts-1.com/t/b06/a/s/i/ss/b/0764-bicycle_tunnel_along_Mondsee_800x572.jpg
http://www.walkbikemarin.org/news.php?id=50
albo sportowo można jednorazowo:
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2683412/Are-sure-right-way-Chris-Tour-France-favourite-Froome-person-cycle-UNDER-sea-England-France-channel-tunnel.html
albo normalnie, można rozdzielać:
http://www.roberts-1.com/t/b06/a/s/i/ss/b/0764-bicycle_tunnel_along_Mondsee_800x572.jpg
No i to jest tzw. klu. Jest mniejsza. Czyli należy być bardzo, bardzo ostrożnym kierowcą, zawsze ustępować rowerzystom pierwszeństwa, nawet, jak go nie mają, zostawiać wolny metr od krawężnika stojąc w korku itp. Wszystko po to, żeby nie ponieść strat na lakierze za 2,5 mln euro.
Czy nie jest tak w Niemczech, że jest obowiązkowe ubezpieczenie od kolizji z rowerzystą, w związku z tym nie dochodzi się winy, jest ona automatycznie po stronie kierowcy? Nie mam czasu szukać, rower czeka.
Czy nie jest tak w Niemczech, że jest obowiązkowe ubezpieczenie od kolizji z rowerzystą, w związku z tym nie dochodzi się winy, jest ona automatycznie po stronie kierowcy? Nie mam czasu szukać, rower czeka.