Re: depresja bliskiej osoby
Aniu
Ja po przeczytaniu tego pomyślałam to co napisała Jaga i troszkę uważam że to jest szantaż emocjonalny,tak naprawdę nie jest tak źle ,ale "udając" że jest bardzo źle wie że przylecisz...
rozwiń
Aniu
Ja po przeczytaniu tego pomyślałam to co napisała Jaga i troszkę uważam że to jest szantaż emocjonalny,tak naprawdę nie jest tak źle ,ale "udając" że jest bardzo źle wie że przylecisz na każde zawołanie.Podobnie robiła moja ciocia i szantażowała moją kuzynkę (i nie tylko...) a tak naprawdę nie było źle ,mało tego było całkiem dobrze .Nie obraź się że tak napisałam nie chciałam ciebie urazić ,ale tabletki i terapia niby nie pomagały.....Zaczęłam ciocię trochę "prześwietlać" i się jej bacznie przyglądac i po jakimś czasie zauważyłam że ona szantażuje emocjonalnie i wcale nie było tak źle jak by się wydawało osobom które jej nie znają i nie mają z nią doczynienia na codzień ,a "nagłe pogorszenia" miała szczególnie jak miała gdzieś jechać i coś załatwiać.......Wtedy nagle źle zaczynała się czuć i mówiła że ma klaustrofobię, i dusi się jadąc autobusem i wogóle ktoś autem powinienj ją podwieźć....Nie mówię że twoja mama też tak robi ale trochę tak mi to wygląda.
zobacz wątek