Re: do Mansona z lasu
ja też lubię eksperymentować, jednak przy mojej wybuchowej naturze, wiele ciast i placków lądowało za oknem, pod psim kojcem.
zdarzyło się, że wyrywano mi blachy z rąk, twierdząc, że "to się...
rozwiń
ja też lubię eksperymentować, jednak przy mojej wybuchowej naturze, wiele ciast i placków lądowało za oknem, pod psim kojcem.
zdarzyło się, że wyrywano mi blachy z rąk, twierdząc, że "to się da zjeść". i rodzina dzielnie jadła :)
za to teraz... po latach prób i błędów, jak upiekę drożdżówę, to klękają WSZYSCY. jakoś muszę się im odwdzięczyć za wsparcie w trudnych chwilach.
zobacz wątek