Re: do kobiet...
Ja kieruje sie "iskrzeniem" i nie chodzi tu o wyglad,raczej o podobne poczucie humoru, o blysk w oku, o optymizm do swiata a nie zrzedzenie;-).Mi chodzi o to np.zeby mezczyzna mnie przyulil,kiedy...
rozwiń
Ja kieruje sie "iskrzeniem" i nie chodzi tu o wyglad,raczej o podobne poczucie humoru, o blysk w oku, o optymizm do swiata a nie zrzedzenie;-).Mi chodzi o to np.zeby mezczyzna mnie przyulil,kiedy mam gorszy dzien.Nie musi wszystkiego rozumiec, przeciez mezczyzni sa z marsa, a kobietu sa z wenus:-).Jednak cien zainteresowania, komplement od czasu iduzo przytulania nie zaszkodzi.A wy kolezanki zamiast pomoc facetowi przestancie wylewac jad na niego ;-), no chyba, ze macie te "ciezkie dni".
zobacz wątek