Wczoraj byłam na koncercie Glenn Miller Orchestra - fantastycznie spędzony czas, świetne doznania artystyczne, trochę sentymentalna (dla mnie osobiscie ) podróż. Godzina 20:00 - sala pełna, z kilkoma (!!!)pustymi miejscami. Sądzę, że koncert o 17-ej też był przy wypełnionej widowni. Czy to mało atrakcyjne? W poprzednim tygodniu - Gala Operetkowa, wcześniej koncerty pianistyczne, ....... itd itd. Czy nadal wymieniać? Pytam tych marudzących, że nic ciekawego, nic nowego, nic atrakcyjnego. Bilety na niektóre koncerty dość drogie, ale prawda jest taka: za małe pieniądze - mniej; za duże - więcej, z "wyższej półki". Niestety, muszę dołączyć do głosu na temat obsługi kasy. Miałam wczoraj nieprzyjemność rozmawiać chwilkę z panem z kasy. Baaardzo niemiły, zniecierpliwiony, że o coś pytam. Może taki sposób mówienia, a intencje miał dobre? Ale ja niestety o tym nie wiedziałam i poczułam się niefajnie!!! Proszę Pana, proszę to wziąć sobie do serca i zastanowić się przez moment!!!