piękne staropolskie słowo k****...
czytam sobie o tym niepozornym faceciku, co przekierował googla na stronę kaczora przy wpisaniu słowa "k****". koleś przyznał się do winy i sam zaproponował wymiar kary. bez sensu, moim zdaniem. ja...
rozwiń
czytam sobie o tym niepozornym faceciku, co przekierował googla na stronę kaczora przy wpisaniu słowa "k****". koleś przyznał się do winy i sam zaproponował wymiar kary. bez sensu, moim zdaniem. ja bym walczył, mam zresztą w tym już pewną wprawę (2:0 dla mnie w potyczkach z sądami grodzkimi). podaję za wikipedią:
k**** — w XVII–XVIII-wiecznej Polsce chwost na końcu sznura, przypinanego do pasa jako element dekoracyjny (także do szlafmycy). Jest to także określenie odnoszące się do współczesnych pomponów.
Woźny pas mu odwiązał, pas słucki, pas lity,
Przy którym świecą gęste k***** jak kity,
Z jednej strony złotogłów w purpurowe kwiaty
(Pan Tadeusz Adama Mickiewicza)
to byłaby bardzo dobra linia obrony. i to nic, że facet ewidentnie nie miał na myśli części garderoby. sąd mu w mózgu przecież nie siedzi, a co ważniejsze musi stosować dwie zasady: domniemanie niewinności oraz "w razie wątpliwości na korzyść oskarżonego."
no ale jak chce zawiasy dostać za taką błahostkę - jego sprawa.
zobacz wątek