Re: dramaty na porodówce w Redłowie
Ja swoj porod tez wspominam zle rodzilam 30 h, zadnej opieki przez ten czas raz przyszedl lekarz powiedziec mi ze nie zrobi mi juz cc bo jest zmeczony i mam czekac na kolejna zmiane i ze mam...
rozwiń
Ja swoj porod tez wspominam zle rodzilam 30 h, zadnej opieki przez ten czas raz przyszedl lekarz powiedziec mi ze nie zrobi mi juz cc bo jest zmeczony i mam czekac na kolejna zmiane i ze mam powstrzymywac parte bo nie ma pelnego rozwarcia i dziecko bedzie mialo glowke jak z papieru i poszedl polozna widzialam raz i to na krotko przed kolejna zmiana na ktorej zrobili mi w koncu cc. Nie rozpamietuje tego pewnie dlatego ze dziecko zdrowe jedynie co 3 dni spedzilo w inkubatorze jednak porod nie mial wiekszych konsekwencji dla dziecka i ja szybko doszlam do siebie po Cc. Jednak moglo to sie skonczyc dramatycznie przez 30 h nie bylam podpieta pod ktg nie wiedzialam czy dziecko w ogole zyje czy tentno nie spada..
Jednak wiem ze moglo mnie to spotkac wszedzid bez wyjatku, takie dramatyczne historie znam z kazdego szpitala w trojmiescie :/ nie obwiniam szpitala jako tako ale mam zal do lekarzy ze w 21 wieku kobiety na codzien musza przezywac takie rzeczy z powodu zaniedban :(
Lada moment bede rodzic drugi raz i znow wybieran redlowo - lepszy znany wrog teraz nie pozwolilabym na takie atrakcje, juz mowilam mezowi ze w razie co ma nagrywac wszystkie rozmowy z lekarzami i poprosze o zapewnienie na pismie ze nie zagraża sytuacja zdrowiu dziecka i mojemu. I mam nadzje ze tym razem nie bede miala takiego porodu.
zobacz wątek