Re: dyskwalifikacja za GPS ??
Dyskusja staje się akademicka w momencie, gdy probuje się to sformalizować przepisami i regulaminami.
Dla mnie podejście do imprez tego rodzaju (i innych indywidualnych) sprowadza się...
rozwiń
Dyskusja staje się akademicka w momencie, gdy probuje się to sformalizować przepisami i regulaminami.
Dla mnie podejście do imprez tego rodzaju (i innych indywidualnych) sprowadza się do funkcji uczestnik vs. mapa. Koniec kropka. I to uczestnik określa, w ilu % zasłużył na to miejsce, na którym się finalnie znalazł. Jeżeli ktoś woli być holowanym - czemu nie. Może ma inne priorytety.
Na tym Harpie, na którym przeszedłem większość dystansu TM samotnie (a zszedłem z trasy przed PK7 - zły dobór obuwia), miałem większą wewnętrzną satysfakcję niż na innej imprezie, na której byłem "holowany", mimo przyjścia na czołowej pozycji. Mnie przynajmniej nie daje to satysfakcji. Ale co kto lubi, i gdzie widzi swoje "harpaganowe" wyzwanie.
zobacz wątek