dzień kobiet

Witam,
dziękuję za opinie chociaż jest ona nie do końca prawdziwa i myślę, że zbyt emocjonalna. Postaram się Pani wyjaśnić sporne kwestie.
Przyszły Panie do Klubu nie informując przy wejściu, że macie rezerwacje, dlatego też nie otrzymały Panie opasek vipowskich. Następnie ochrona sprawdziła i to w bardzo kulturalny sposób, czy Panie są uprawnione do przebywania w strefie ViP. Następnie kasjerka podeszła do loży żeby założyć Paniom odpowiednie opaski nie chcąc fatygować Pań powtórnie do wejścia.Myślę,że czasy, które Pani podaje są lekko przesadzone ale to chyba emocje. Wszyscy pracownicy byli do Pań mili i uprzejmi. Rezerwując loże rozmawiała Pani z barmanem, który poinformował, że są loże za 250 pln 5 osobowe za 300 pln 7 i 8 osobowe, te pierwsze dla palących, a te drugie dla niepalących. Być może nastąpił zwykły błąd komunikacyjny. Nawiasem mówiąc są to pieniążki w całości do wykorzystania w barze. Siedziały Panie w loży dla niepalących, zaproponowano Paniom zmianę na wygodniejszą z czego Panie skorzystały. Zaproponowano równię, że po 22.00. zwolnią się niewykorzystane stoliki na głównej sali i jeżeli jest takie Pań życzenie to możemy tam Panie przenieść. Raptem było to kilkanaście minut. Panie zdecydowały,że zostają. Lód, który dodaje się do drinków i soków to nic innego jak woda, a woda jest rozpuszczalnikiem, więc jak odpowiednio szybko nie wypije się zaserwowanego drinka to jest rzeczą oczywistą, że spada zawartość w nim alkoholu, z sok staje się napojem.Jeżeli ktoś preferuje twardsze alkohole to należy zamawiać bez lodu.Szatnie prowadzi prywatny najemca i nie mamy zbyt wiele do powiedzenia w jego polityce cenowej. Przepraszam za niedogodności i mam nadzieję,że zmieni Pani zdanie o naszym Klubie po moich wyjaśnieniach. Zapraszam Panią serdecznie do powtórnego odwiedzenia MA. Mam również nadzieję, że mocnych sformowań, których Pani dwukrotnie użyła nie stosuje Pani na co dzień
Pozdrawiam:).