Odpowiadasz na:

Nie rozumiem co w tym złego? Spacer to neutralny grunt, gdzie można porozmawiać, przyjrzeć się w jaki sposób druga osoba się uśmiecha, jak się zachowuje i ocenić czy jest szansa dla danej relacji... rozwiń

Nie rozumiem co w tym złego? Spacer to neutralny grunt, gdzie można porozmawiać, przyjrzeć się w jaki sposób druga osoba się uśmiecha, jak się zachowuje i ocenić czy jest szansa dla danej relacji czy nie. Pierwsze spotkanie nie zawsze musi oznaczać randkę, może być zwyczajnym spotkaniem. Nie uważam, aby zaproszenie na spacer było jakąkolwiek przesłanką mówiącą o zasobności portfela, choć może wskazywać na pewne cechy osobowości. Ktoś o niskim poczuciu wartości albo sztywniak może chcieć pokazać się od razu z jak najlepszej strony i zaprosi Cię na kolację do najlepszej knajpy, a ktoś kto zna swoją wartość nie będzie musiał nikomu niczego udowadniać i zaprosi cię na luźny spacer. Przecież chodzi o to, żeby się poznać i dać sobie szansę na coś więcej, a na randki przyjdzie czas.

zobacz wątek
6 lat temu
~naiwna

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry