Re: dzwony kościelne
Oczywiście. Proboszcz doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, jak głośne są te dzwony, nie jest przecież głuchy. Tak samo dobrze wie, jak często biją i w których godzinach. Gdyby liczył się z...
rozwiń
Oczywiście. Proboszcz doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, jak głośne są te dzwony, nie jest przecież głuchy. Tak samo dobrze wie, jak często biją i w których godzinach. Gdyby liczył się z jakąkolwiek przyzwoitością, w ogóle nie byłoby teraz o czym dyskutować. To klasyczny pokaz siły. Świadczy o tym choćby odpowiedź na skierowane do niego pismo. "Jak chodzi po kolędzie, to ludzie się nie skarżą." A kto się poskarży księdzu na kolędzie? To po pierwsze. Po drugie, kolęda jest dla wierzących. A to nie wierzący proszą o stonowanie hałasu, jaki robią dzwony.
zobacz wątek