Re: dzwony kościelne
Już widzę ten ogrom tolerancji w sytuacji, gdy chodziłoby o kościół jakiegokolwiek innego wyznania niż katolickie. I nie mówię tu o muzułmanach. Jakikolwiek inny chrześcijański odłam, byle nie...
rozwiń
Już widzę ten ogrom tolerancji w sytuacji, gdy chodziłoby o kościół jakiegokolwiek innego wyznania niż katolickie. I nie mówię tu o muzułmanach. Jakikolwiek inny chrześcijański odłam, byle nie katolicy - i zaraz posypałyby się głosy oburzenia na hałas, zakłócanie, i tak dalej. Bo dzwonić wolno - ale tylko "naszym".
Czasy komuny dawno się skończyły i dziś ludzie chodzą do pracy na różne godziny. Po to każdy ma w domu budzik, żeby sobie ustawić.
Ptaki, psy, krowy to właśnie ten urok "wiejskości", po który ludzie tu się wprowadzają. Nie po to, by słuchać dzwonów. Które w samą tylko niedzielę dzwonią tak głośno i tyle razy, że trudno czasem usłyszeć śpiew ptaków. Więc już o szóstej rano naprawdę nie muszą. Dajmy przyrodzie się wykazać.
zobacz wątek