Re: dzwony kościelne
Ba! Chciałabym. Nie wytrzymałam nerwowo (a podobno z miasta człowiek ucieka przed hałasem) i pojechałam do znajomych, którzy mieszkają - o dziwo - znacznie bliżej kościoła, a - o dziwo - nikt u...
rozwiń
Ba! Chciałabym. Nie wytrzymałam nerwowo (a podobno z miasta człowiek ucieka przed hałasem) i pojechałam do znajomych, którzy mieszkają - o dziwo - znacznie bliżej kościoła, a - o dziwo - nikt u nich nie dzwoni dziesięć razy dziennie i do tego tak głośno.
Kiedy lata temu kupowałam działkę w Bojanie, ani mi przez myśl nie przeszło, że to kiedyś może być taki problem.
zobacz wątek