Widok
escortowo.pl
Korzystał ktos moze z ktorejs panienki z escortowo.pl?
najbardziej zalezy mi na opinii o tym duecie rudej i takiej czarnulki , podaja ze robią lesby show.Jest to cos co mnie interesuje i wlasnie czekam na wasze opinie w tej sprawie jesli ktos byl u nich.
najbardziej zalezy mi na opinii o tym duecie rudej i takiej czarnulki , podaja ze robią lesby show.Jest to cos co mnie interesuje i wlasnie czekam na wasze opinie w tej sprawie jesli ktos byl u nich.
3
5
osobiscie nie korzystalem ale slyszalem nienajlepsza opinie o tym serwisie i laskach
1
5
jak nie korzystales to po co piszesz i powielasz bzdury , idz , przekonaj sie a potem komentuj , ja bylem i pojde raz jeszcze
2
1
Fani używanych koszul ^_^
3
6
Opinia została zablokowana przez moderatora
7
2
bylem u tych lasek , wszystko na poziomie , nic nie bylo udawane , jak jeszcze nie byles to smialo uderzaj
1
2
nie było udawane? Zapewne się w Tobie zakochały! ^_^
7
1
echurtowo.pl
Pozdrowienia dla Siedlec
1
0
a moze kasy Ci brak ,ze oczerniasz laski ?
0
0
szok, zeby chodzic na dziwki ((((((((((((((
3
3
Użyłbym raczej słowa "upokarzające".
W świecie gdzie tyle napalonych kobiet, wolne i mężatki na każdym kroku szukają kochanka, jakiś facet musi za to płacić.
W średniowieczu to bym to zrozumiał, ale teraz to trzeba być największym nieudacznikiem na świecie by jeszcze musieć za to płacić.
W świecie gdzie tyle napalonych kobiet, wolne i mężatki na każdym kroku szukają kochanka, jakiś facet musi za to płacić.
W średniowieczu to bym to zrozumiał, ale teraz to trzeba być największym nieudacznikiem na świecie by jeszcze musieć za to płacić.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
3
7
Nigdy tego nie zrozumiesz bo nie stać cię na drogą kobietę.
2
3
Drogi Zadzie, a co rozumiesz pod pojęciem "droga kobieta"?
2
0
Taka sama jak pomiędzy koszulą, którą kupujesz na rynku a markowym i drogim sklepie.
1
2
Zaiste, to bardzo przedmiotowe potraktowanie kobiety, porównując ją do markowej lub niemarkowej odzieży. Z pewnością większość kobiet nie uważa się za przedmioty markowe/niemarkowe.
2
2
Drogi Zadzie po pierwsze to wartościowej kobiety nie mozna kupić lecz jedynie przekonać do siebie swoim zachowaniem... więc porównanie kobiety do rzeczy moim zdaniem jest wielce nie na miejscu
Po drugie taka kobieta która za pieniądze sprzedaje kawałek swojego czasu sprzedaje go wszystkim więc powodzenia życzę i wielu chorób wenerycznych....
Po drugie taka kobieta która za pieniądze sprzedaje kawałek swojego czasu sprzedaje go wszystkim więc powodzenia życzę i wielu chorób wenerycznych....
2
2
oj tam jest penicylina:))))))))0
1
0
;)))))))))
...i dr House.....:D
Pozdrawiam
...i dr House.....:D
Pozdrawiam
1
0
umów sie ze mna pliss jestem zdrowy:))))))
0
0
psychicznie czy fizycznie ?
0
0
Ass, kiepski argument, w stylu homików, oni to uważają że zrozumiesz jak się z jakimś prześpisz, lub że tylko kobieta kobiecie może zrobić dobrze. Widziałem kiedyś dyskusję gdy dziewczyna obaliła ten argument twierdząc że ona to robiła z inną kobietą i jednak woli facetów. W takim razie pewna lesba powiedziała jej że akurat trafiła na złą kobietę i powinna próbować do skutku:D
Ten argument przypomina trochę "zrozumiesz jak będziesz mieć moje lata" - a jak ma się te lata, to autor znów ponawia ten sam argument.
To argument z tej samej półki "tak, bo tak" lub "ja mam racje, bo to ja to mówię";)
Dla mnie sprawa jest jasna. Jeśli ktoś płaci za to co jest za darmo, to jest frajerem i nieudacznikiem. Chcesz kupować piasek na pustyni, proszę Cię bardzo, to Twoje pieniądze, ale nie licz że ktoś że Cię poklepię po plecach i powiem że robisz dobry interes. Nie mam w naturze kłamania:)
Ten argument przypomina trochę "zrozumiesz jak będziesz mieć moje lata" - a jak ma się te lata, to autor znów ponawia ten sam argument.
To argument z tej samej półki "tak, bo tak" lub "ja mam racje, bo to ja to mówię";)
Dla mnie sprawa jest jasna. Jeśli ktoś płaci za to co jest za darmo, to jest frajerem i nieudacznikiem. Chcesz kupować piasek na pustyni, proszę Cię bardzo, to Twoje pieniądze, ale nie licz że ktoś że Cię poklepię po plecach i powiem że robisz dobry interes. Nie mam w naturze kłamania:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
2
0
Za darmo to co najwyżej wpier**l można dostać. A i o to trzeba chociaż troche się postarać.
Jeszcze 10-15 lat temu dokładnie tak jak ty myślałem. Uwierz mi, że światopogląd na różne sprawy zmienia się razem z wiekiem.
Równie dobrze można napisać -
Po co iść do dobrej restauracji skoro można produkty kupić w sklepie i samemu przygotować potrawę ?
Po co wydawać pieniądze na kino skoro można obejrzeć film na kompie w domu ?
Po co jeździć samochodem jak można rowerem albo komunikacją miejską ?
... i w końcu po co chodzić na dziwki jak można mieć za darmo ? :))
W takim razie skoro z Ciebie Antyspołeczny taki Adonis i potrafisz najładniejsze, najmądrzejsze o boskim wyglądzie i ciele wyrwać i sprawić aby dały tobie za darmo - to gratuluję.
Nie każdy ma takie możliwości. Weź pod uwagę to, że ktoś po prostu może na to nie mieć czasu, chęci na wyrywanie, może do tego się kompletnie nie nadawać itp itd. Powody są naprawde różne i nie oceniajmy negatywnie od razu takiego człowieka.
Mój znajomy chorował na jakąś odmianę schizofreni i jeszcze miał jedną przypadłość, której nazwy nie pamiętam. Te choroby kompletnie utrudniały mu kontakty z ludźmi a z kobietami w szególności. Chociaż był przystojnym facetem to gdyby nie dziwka - nadal byłby prawiczkiem i nie miałby sposoby poskromienia swojego popędu seksualnego.
Historia może wydawać się śmieszna ale naprawde nie jest.
Innych przykładów są tysiące. Kolejny mój znajomy odnosił spore sukcesy w życiu zawodowym. Jego firma prężnie się rozwijała. Poświęcił jej na tyle duzo czasu, że ucierpiał na tym jego związek z żoną. Bardzo został zraniony i kompletnie nie chciał wiązać się w kolejny związek... ale natury się nie oszuka :) Ma facet pieniądze to czemu ma nie poskramiać swój popęd seksulany ?
Sam nie raz byłem na wieczorach kawalerskich, na których płaciło się kobiecie, żeby zrobiła kawalerowi striptiz. Zapłaciłem jej 500 zł za to żeby z nim się napiła, porozmawiała i zatańczyła mu tak aby pamiętał ten taniec do końca życia. I co ... jestem frajerem ? Może wg Ciebie nim jestem, ale mam to gdzieś. Świetnie się przy tym bawiłem, przyszły pan młody również.
Jak będziesz stary i brzydki Antyspołeczny. Nie będziesz miał czasu na poznawanie kobiet, żona i koleżanki cię opuszczą a będziesz miał pieniądze to co ? Będziesz walił konia przed kompewm na redtube ? ;)
Jeszcze 10-15 lat temu dokładnie tak jak ty myślałem. Uwierz mi, że światopogląd na różne sprawy zmienia się razem z wiekiem.
Równie dobrze można napisać -
Po co iść do dobrej restauracji skoro można produkty kupić w sklepie i samemu przygotować potrawę ?
Po co wydawać pieniądze na kino skoro można obejrzeć film na kompie w domu ?
Po co jeździć samochodem jak można rowerem albo komunikacją miejską ?
... i w końcu po co chodzić na dziwki jak można mieć za darmo ? :))
W takim razie skoro z Ciebie Antyspołeczny taki Adonis i potrafisz najładniejsze, najmądrzejsze o boskim wyglądzie i ciele wyrwać i sprawić aby dały tobie za darmo - to gratuluję.
Nie każdy ma takie możliwości. Weź pod uwagę to, że ktoś po prostu może na to nie mieć czasu, chęci na wyrywanie, może do tego się kompletnie nie nadawać itp itd. Powody są naprawde różne i nie oceniajmy negatywnie od razu takiego człowieka.
Mój znajomy chorował na jakąś odmianę schizofreni i jeszcze miał jedną przypadłość, której nazwy nie pamiętam. Te choroby kompletnie utrudniały mu kontakty z ludźmi a z kobietami w szególności. Chociaż był przystojnym facetem to gdyby nie dziwka - nadal byłby prawiczkiem i nie miałby sposoby poskromienia swojego popędu seksualnego.
Historia może wydawać się śmieszna ale naprawde nie jest.
Innych przykładów są tysiące. Kolejny mój znajomy odnosił spore sukcesy w życiu zawodowym. Jego firma prężnie się rozwijała. Poświęcił jej na tyle duzo czasu, że ucierpiał na tym jego związek z żoną. Bardzo został zraniony i kompletnie nie chciał wiązać się w kolejny związek... ale natury się nie oszuka :) Ma facet pieniądze to czemu ma nie poskramiać swój popęd seksulany ?
Sam nie raz byłem na wieczorach kawalerskich, na których płaciło się kobiecie, żeby zrobiła kawalerowi striptiz. Zapłaciłem jej 500 zł za to żeby z nim się napiła, porozmawiała i zatańczyła mu tak aby pamiętał ten taniec do końca życia. I co ... jestem frajerem ? Może wg Ciebie nim jestem, ale mam to gdzieś. Świetnie się przy tym bawiłem, przyszły pan młody również.
Jak będziesz stary i brzydki Antyspołeczny. Nie będziesz miał czasu na poznawanie kobiet, żona i koleżanki cię opuszczą a będziesz miał pieniądze to co ? Będziesz walił konia przed kompewm na redtube ? ;)
4
3
Widzisz, jak chcesz to potrafisz normalnie odpowiedzieć:)
Do kina chodzę dla efektów specjalnych, ale się zmuszam, bo mi tam śmierdzi popcornem. Przefiltruj to przez swoją metaforę:P
Do restauracji chodzę w wyjątkowych okolicznościach. Nawet jakbym był bogaczem mogącym się żywić codziennie w najlepszych knajpach wolałbym sobie sam zrobić jedzenie w domu:)
W domu jest to celebracja posiłku. Wybranie odpowiednich składników, ich mycie, obieranie, krojenie, gotowanie, doprawianie - to doznanie zmysłowe. Masz większy kontakt z pokarmem, doświadczasz go na różnych fazach przetwarzania.
Ja bardzo wiele posiłków jadam palcami, mimo że wypada je jeść sztućcami. To jednak pozwala mi doświadczyć tego jedzenia większą ilością zmysłów i czerpać z gotowania i jedzenia większą przyjemność.
Dodatkowo im częściej sobie gotujesz tym bardziej określasz swój gust. Wiesz które składniki razem połączone bardziej pieszczą twoje kubki smakowe.
W restauracji, nie ważne jak dobrej, siadasz i dostajesz posiłek, taki jakim on ma być według ściśle określonej normy. Nie ma w tym magii, to tylko zapchanie żołądka. Często (przynajmniej dla takiego krytyka jak ja:p), czymś co mogłoby smakować lepiej;)
To rzeczywiście bardzo podobne do tego co możesz dostać od kobiety z którą jesteś, a co od prostytutki.
Adonis nie jestem, pewnie jakbyś mnie zobaczył to byś się przestraszył, bo jestem dużo brzydszy niż przeciętny facet.
Nie powiem też że mogę wyrwać każdą i że najładniejsze i najmądrzejsze. To gra dla dwojga, gdzie strzela się w ciemno i normalnym jest że więcej razy się pudłuje niż trafią.
Nie okłamujmy się, prostytutki też nie są jakimiś ideałami jeśli chodzi o wygląd, to takie same dziewczyny jak te które chodzą po ulicach, i jak każdy z nas podrywa:) Mądre na pewno nie są, bo wtedy wybierałyby inny zawód;) Większość tych które podrywałem zapewne była od nich mądrzejsza i co ważniejsze, były prawdziwsze w swoim zachowaniu.
Nie musiały ze mną być, nie musiałem im płacić. Pewnie bez problemu znalazłyby sobie lepszego, więc każdy przejaw sympatii, miłości czy seksualnego zainteresowania był naprawdę dla mnie.
Z taką dziewczyną seks, to nie tylko kwestia posuwistych ruchów zwieńczonych orgazmem, to także przyjemność emocjonalna i intelektualna:)
To że ktoś nie ma czasu, chęci czy czegoś tam innego to tylko wymówka.
Na historię Twojego znajomego mam inną. Dziewczyna z którą kiedyś trochę kręciłem była przez kilka lat w związku z facetem na wózku inwalidzkim. Jeździła do niego przez pół Polski. W seksie facet był znacznie ograniczony ruchowo, więc to ona musiała być stroną aktywną. Ten facet miał sporo dziewczyn przed nią. Jest wiele osób kalekich i chorych na różne przypadłości, a mimo to znajdują sobie partnerów i często nie mają z tym aż takich problemów jak się innym zdaje;)
Nie rób z prostytutek świętych niosących pomoc skrzywdzonym i cierpiącym potrzebującym:d Prostytucja to raczej wzajemne wykorzystywanie słabości drugiej strony, nie ma w tym nic wzniosłego.
Ten Twój drugi przykład, to także to samo. Ich ograniczenia są ich wymówką by korzystać z prostytutek. Nie mają chęci, a nie możliwości by być w normalnym związku. Może nie zdają sobie z tego sprawy, ale to co robią działa na ich niekorzyść. Takie kontakty wpływają na ich późniejszy stosunek do seksu i kobiet. Dodatkowo sprawiają że ich problemy z "brakiem motywacji" się tylko pogłębiają.
Teraz bardzo często mówi się o skutkach uzależnienia od pornografii internetowej - zasady działania tego na psychikę i zachowanie są takie same.
Korzystanie z prostytutek szybko może sprawić że facet zaczyna postrzegać siebie jako nieodpowiednio atrakcyjnego by móc poderwać, czy być z taką, czy z jakąkolwiek kobietą.
To wpływa na całe jego życie, na to jak się postrzega jako istota żywa i jak jest szczęśliwy.
Dodatkowo na prostytutkach nigdy nie nauczą się uprawiać seksu. Co gorsza, poprzez te kontakty, tracą umiejętności które już posiadają. By być dobrym w te klocki i polepszać swoje umiejętności, trzeba robić to z kobietą której reakcje są prawdziwe. Wtedy można obserwować i uczyć się co sprawia kobiecie przyjemność a co nie. W ten sposób można zgrać się z drugą osobą, czerpiąc z seksu większą przyjemność, a dodatkowo można poznać i swoje potrzeby.
Prostytutka grając oszukuje instynkt klienta, to jak on postrzega seksualność. To jest tak jak z tą restauracją. Jadając w dobrej restauracji, im jest lepsza, tym większe ze spożywanego posiłku wynosisz przeświadczenie, że to danie właśnie tak powinno smakować. Gdybyś gotował sam, wiedziałbyś jak smakuje najlepiej:)
Do kina chodzę dla efektów specjalnych, ale się zmuszam, bo mi tam śmierdzi popcornem. Przefiltruj to przez swoją metaforę:P
Do restauracji chodzę w wyjątkowych okolicznościach. Nawet jakbym był bogaczem mogącym się żywić codziennie w najlepszych knajpach wolałbym sobie sam zrobić jedzenie w domu:)
W domu jest to celebracja posiłku. Wybranie odpowiednich składników, ich mycie, obieranie, krojenie, gotowanie, doprawianie - to doznanie zmysłowe. Masz większy kontakt z pokarmem, doświadczasz go na różnych fazach przetwarzania.
Ja bardzo wiele posiłków jadam palcami, mimo że wypada je jeść sztućcami. To jednak pozwala mi doświadczyć tego jedzenia większą ilością zmysłów i czerpać z gotowania i jedzenia większą przyjemność.
Dodatkowo im częściej sobie gotujesz tym bardziej określasz swój gust. Wiesz które składniki razem połączone bardziej pieszczą twoje kubki smakowe.
W restauracji, nie ważne jak dobrej, siadasz i dostajesz posiłek, taki jakim on ma być według ściśle określonej normy. Nie ma w tym magii, to tylko zapchanie żołądka. Często (przynajmniej dla takiego krytyka jak ja:p), czymś co mogłoby smakować lepiej;)
To rzeczywiście bardzo podobne do tego co możesz dostać od kobiety z którą jesteś, a co od prostytutki.
Adonis nie jestem, pewnie jakbyś mnie zobaczył to byś się przestraszył, bo jestem dużo brzydszy niż przeciętny facet.
Nie powiem też że mogę wyrwać każdą i że najładniejsze i najmądrzejsze. To gra dla dwojga, gdzie strzela się w ciemno i normalnym jest że więcej razy się pudłuje niż trafią.
Nie okłamujmy się, prostytutki też nie są jakimiś ideałami jeśli chodzi o wygląd, to takie same dziewczyny jak te które chodzą po ulicach, i jak każdy z nas podrywa:) Mądre na pewno nie są, bo wtedy wybierałyby inny zawód;) Większość tych które podrywałem zapewne była od nich mądrzejsza i co ważniejsze, były prawdziwsze w swoim zachowaniu.
Nie musiały ze mną być, nie musiałem im płacić. Pewnie bez problemu znalazłyby sobie lepszego, więc każdy przejaw sympatii, miłości czy seksualnego zainteresowania był naprawdę dla mnie.
Z taką dziewczyną seks, to nie tylko kwestia posuwistych ruchów zwieńczonych orgazmem, to także przyjemność emocjonalna i intelektualna:)
To że ktoś nie ma czasu, chęci czy czegoś tam innego to tylko wymówka.
Na historię Twojego znajomego mam inną. Dziewczyna z którą kiedyś trochę kręciłem była przez kilka lat w związku z facetem na wózku inwalidzkim. Jeździła do niego przez pół Polski. W seksie facet był znacznie ograniczony ruchowo, więc to ona musiała być stroną aktywną. Ten facet miał sporo dziewczyn przed nią. Jest wiele osób kalekich i chorych na różne przypadłości, a mimo to znajdują sobie partnerów i często nie mają z tym aż takich problemów jak się innym zdaje;)
Nie rób z prostytutek świętych niosących pomoc skrzywdzonym i cierpiącym potrzebującym:d Prostytucja to raczej wzajemne wykorzystywanie słabości drugiej strony, nie ma w tym nic wzniosłego.
Ten Twój drugi przykład, to także to samo. Ich ograniczenia są ich wymówką by korzystać z prostytutek. Nie mają chęci, a nie możliwości by być w normalnym związku. Może nie zdają sobie z tego sprawy, ale to co robią działa na ich niekorzyść. Takie kontakty wpływają na ich późniejszy stosunek do seksu i kobiet. Dodatkowo sprawiają że ich problemy z "brakiem motywacji" się tylko pogłębiają.
Teraz bardzo często mówi się o skutkach uzależnienia od pornografii internetowej - zasady działania tego na psychikę i zachowanie są takie same.
Korzystanie z prostytutek szybko może sprawić że facet zaczyna postrzegać siebie jako nieodpowiednio atrakcyjnego by móc poderwać, czy być z taką, czy z jakąkolwiek kobietą.
To wpływa na całe jego życie, na to jak się postrzega jako istota żywa i jak jest szczęśliwy.
Dodatkowo na prostytutkach nigdy nie nauczą się uprawiać seksu. Co gorsza, poprzez te kontakty, tracą umiejętności które już posiadają. By być dobrym w te klocki i polepszać swoje umiejętności, trzeba robić to z kobietą której reakcje są prawdziwe. Wtedy można obserwować i uczyć się co sprawia kobiecie przyjemność a co nie. W ten sposób można zgrać się z drugą osobą, czerpiąc z seksu większą przyjemność, a dodatkowo można poznać i swoje potrzeby.
Prostytutka grając oszukuje instynkt klienta, to jak on postrzega seksualność. To jest tak jak z tą restauracją. Jadając w dobrej restauracji, im jest lepsza, tym większe ze spożywanego posiłku wynosisz przeświadczenie, że to danie właśnie tak powinno smakować. Gdybyś gotował sam, wiedziałbyś jak smakuje najlepiej:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
7
0
Ty uważasz tak - ja inaczej.
Wolę chodzić do restauracji bo nie mam czasu na gotowanie. Probowałem nieraz coś ugotować ale z bardzo marnym skutkiem. Dlatego wolę zjeść potrawę, która przygotowana jest dobrze przez osobę, która się na tym zna. Doskonale znam swoj gust i kubki smakowe dlatego zazwyczaj chodzę do tej samej restauracji albo staram się kelnerowi lub kucharzowi dokładnie wytłumaczyć czego oczekuje.
Nie ma magi w restauracji ? Hm... może w budce z kebabem faktycznie jej nie ma ale w dobrej restauracji jest. Szczególnie jak posiłek jada się razem z inną osobą. Można delektować się wykwintnym daniem, popijać wytworne wino, rozmawiać z kobietą.... a jeszcze jak ktoś gra w tle na fortepianie to bajka.
Faktycznie dla jednych jest to magia dla innych nie. Mam znajomych, dla których magią jest obalenia kilku piw na ławce w parku i OK.
Zdziwiłbyś się jakie piekności trudnią się tym zawodem. Jak słyszymy prostytutka to większości z nas przychodzi na myśl brudna, różowa tirówka. Nic bardziej mylnego.
Dziwka jak samochód :)
Można kupić 15-letniego, zardzewiałego i kopcacego Opla Escorta, a jeżeli ktoś dysponuje spora gotówką to może kupić limitowaną serię BMW 650 z elementami szlachetnego drewna, klimatyzowanymi fotelami wysłanymi skórą najlepszej jakości i ustawianych elektronicznie w 24 pozycjach.
Jednemu starczy Escort, co więcej będzie się zarzekał, że gdyby miał pieniądze to nigdy nie kupiłby takiego drogiego samochodu. A inny kupi luksusową limuzyne.
Tak samo sytuacja wygląda z dziwkami. Można skorzystac za 50 zł na A1 lub wydać tysiąc euro na kobietę, która włada biegle trzema językami, posiada ogromną wiedzę na różne tematy, umie grać w pokera, wie co to koło dwumasowe, poda wynik równania różniczkowego wyższego rzędu i zagra na gitarze.
Uwierz mi, że takie dziwki istnieją i są obłędnie piekne. Szczególnie w innych krajach.
Piszesz, że, "korzystanie z prostytutek szybko może sprawić że facet zaczyna postrzegać siebie jako nieodpowiednio atrakcyjnego by móc poderwać, czy być z taką, czy z jakąkolwiek kobietą" ... pewnie może :)
Tak samo efekty specjalne, które tak lubisz oglądać w kinie mogą spowodować u ciebie skrajną depresję i doprowadzić do śmierci - co niejednokrotnie miało już miejsce.
"Wtedy można obserwować i uczyć się co sprawia kobiecie przyjemność a co nie." :))
To tobie ma być przyjemnie a nie prostytutce :)
"Prostytutka grając oszukuje instynkt klienta, to jak on postrzega seksualność." - niech gra i używa niezrozumiałych dla mnie tricków. Jest mi to kompletnie obojętne. Istotne jest dla mnie, żebym był z tego zadowolony.
Czy jak oglądasz telewizję to zastanawiasz się, że to się dzieje na płaskim ekranie ? Nie czujesz się oszukany ?
Jedząc w restauracji - jest ona dla mnie dobra wtedy gdy nie wynoszę przeświadczenie, że danie właśnie tak powinno smakować - a jestem o tym przekonany, że tak jest !
Gdybyś jadał w dobrych restauracjach, wiedziałbyś, że marnie gotujesz.
ps. temat rzeka - dlatego proponuję go zamknać bo można pisać o nim w nieskończoność ;)
Wolę chodzić do restauracji bo nie mam czasu na gotowanie. Probowałem nieraz coś ugotować ale z bardzo marnym skutkiem. Dlatego wolę zjeść potrawę, która przygotowana jest dobrze przez osobę, która się na tym zna. Doskonale znam swoj gust i kubki smakowe dlatego zazwyczaj chodzę do tej samej restauracji albo staram się kelnerowi lub kucharzowi dokładnie wytłumaczyć czego oczekuje.
Nie ma magi w restauracji ? Hm... może w budce z kebabem faktycznie jej nie ma ale w dobrej restauracji jest. Szczególnie jak posiłek jada się razem z inną osobą. Można delektować się wykwintnym daniem, popijać wytworne wino, rozmawiać z kobietą.... a jeszcze jak ktoś gra w tle na fortepianie to bajka.
Faktycznie dla jednych jest to magia dla innych nie. Mam znajomych, dla których magią jest obalenia kilku piw na ławce w parku i OK.
Zdziwiłbyś się jakie piekności trudnią się tym zawodem. Jak słyszymy prostytutka to większości z nas przychodzi na myśl brudna, różowa tirówka. Nic bardziej mylnego.
Dziwka jak samochód :)
Można kupić 15-letniego, zardzewiałego i kopcacego Opla Escorta, a jeżeli ktoś dysponuje spora gotówką to może kupić limitowaną serię BMW 650 z elementami szlachetnego drewna, klimatyzowanymi fotelami wysłanymi skórą najlepszej jakości i ustawianych elektronicznie w 24 pozycjach.
Jednemu starczy Escort, co więcej będzie się zarzekał, że gdyby miał pieniądze to nigdy nie kupiłby takiego drogiego samochodu. A inny kupi luksusową limuzyne.
Tak samo sytuacja wygląda z dziwkami. Można skorzystac za 50 zł na A1 lub wydać tysiąc euro na kobietę, która włada biegle trzema językami, posiada ogromną wiedzę na różne tematy, umie grać w pokera, wie co to koło dwumasowe, poda wynik równania różniczkowego wyższego rzędu i zagra na gitarze.
Uwierz mi, że takie dziwki istnieją i są obłędnie piekne. Szczególnie w innych krajach.
Piszesz, że, "korzystanie z prostytutek szybko może sprawić że facet zaczyna postrzegać siebie jako nieodpowiednio atrakcyjnego by móc poderwać, czy być z taką, czy z jakąkolwiek kobietą" ... pewnie może :)
Tak samo efekty specjalne, które tak lubisz oglądać w kinie mogą spowodować u ciebie skrajną depresję i doprowadzić do śmierci - co niejednokrotnie miało już miejsce.
"Wtedy można obserwować i uczyć się co sprawia kobiecie przyjemność a co nie." :))
To tobie ma być przyjemnie a nie prostytutce :)
"Prostytutka grając oszukuje instynkt klienta, to jak on postrzega seksualność." - niech gra i używa niezrozumiałych dla mnie tricków. Jest mi to kompletnie obojętne. Istotne jest dla mnie, żebym był z tego zadowolony.
Czy jak oglądasz telewizję to zastanawiasz się, że to się dzieje na płaskim ekranie ? Nie czujesz się oszukany ?
Jedząc w restauracji - jest ona dla mnie dobra wtedy gdy nie wynoszę przeświadczenie, że danie właśnie tak powinno smakować - a jestem o tym przekonany, że tak jest !
Gdybyś jadał w dobrych restauracjach, wiedziałbyś, że marnie gotujesz.
ps. temat rzeka - dlatego proponuję go zamknać bo można pisać o nim w nieskończoność ;)
1
3
piszcie dalej, Panowie - doskonale się Was czyta :)
2
0
Próbowałeś gotować ale z marnym skutkiem, wobec czego wybierasz restauracje? Pewnie tak samo myślą faceci chodzący do prostytutek - kilka razy im nie wyszło z kobietami, to wybierają "gotowe żarcie".
U mnie w domu panowała zasada, nie umiesz gotować, to chodzisz głodny, lub jesz to co ugotuje ci kucharz;)
Podobnie jest z kobitami, nie ważne kim jesteś, albo się nauczysz jak je zdobywać, albo musisz za to płacić. Dlatego napisałem że to upokarzające dla mężczyzny, że w tych czasach musi płacić za coś co wiele kobiet z chęcią da mu za darmo.
Trzeba przezwyciężać swoje ograniczenia, być odważnym, uczyć się relacji męsko-damskich... i uczyć się gotować;)
Co do magii w restauracji. Magią jest to jak produkty zmieniają się w pyszny posiłek. Ta magia w restauracji zostaje za drzwiami kuchni.
Nie wątpię że prostytutki bywają ładne, ale jak napisałem powyżej, takie same kobiety chodzą po ulicach, często samotne i napalone:p
Wiedza, nie pokrywa się z mądrością. Im ktoś ma bardziej pustą głowę tym łatwiej można ją napełnić informacjami. Ona może znać języki i mieć dużą wiedzę na różne tematy, ale jest głupia bo wybrała zawód który w społeczeństwie traktowany jest negatywnie. Odbije się on jej czkawką w najgorszym możliwym momencie.
Dla ludzi jest tylko dziwką, dla wielu śmieciem, nawet dla zwolenników (jak Ty) jest przedmiotem, porównywanym do jedzenia, koszuli czy samochodu. To też odbija się na psychice i poczuciu szczęścia.
Gdyby była mądra, to by o tym wiedziała. Dlatego te ładne dziewczyny które ja poznałem nie pałały się tym zawodem.
Nie słyszałem by efekty specjalne miały takie właściwości:)
To szczęście że nie jestem takich wielkim fanem:d
Stwierdziłem tylko jaki jest główny powód dla którego mogę wybrać kino nad własną kanapę;)
W innym wypadku wybieram kanapę.
Mówiąc o sprawianiu przyjemności kobiecie, nie miałem na myśli dziwki.
Ale obcowanie z nimi wpływa także na to jak potem traktujesz inne kobiety. Stajesz się roszczeniowy;) I niczego z siebie nie dajesz... to w nieuczciwe. Koło się zamyka, jeśli rozumiesz co mam na myśli;)
Istotne jest też to co kogo kręci. Ciebie to by sobie poużywać, by sobie sprawić przyjemność wykorzystując jej ciało jak przedmiot, lepszą wersje gumowej lalki.
Ja mam bardziej wyrobiony smak i mi sprawia przyjemność sprawianie przyjemności. Tego u dziwki nie dostanę. W aspekcie psychicznym wyjdę na minusie.
Jak oglądam TV to zawsze myślę o tym ile w tym prawdy i w którym miejscu jesteś oszukiwany (także odróżniam drobne mijanie się z prawdą z niewiedzy i oszukiwanie w celu wyzysku).
Dystansuje się od tego, ale nie zamykam oczu udając że jestem wprawdzie oszukiwany, ale wszystko jest w porządku bo jest to oszustko miłe dla oka i ucha. Wręcz przeciwni, irytują mnie takie oszustwa...
Pewnie dlatego mało czasu spędzam przez TV;)
Gdybyś wiedział jak gotuje, zwątpiłbyś w swoją restaurację:P
Zgadzam się co do pierwszego i ostatniego zdania:)
Więc z chęcią przeczytam Twoją odpowiedź, jeśli się na nią zdecydujesz, ale sam nie będę już kontynuował tematu.
U mnie w domu panowała zasada, nie umiesz gotować, to chodzisz głodny, lub jesz to co ugotuje ci kucharz;)
Podobnie jest z kobitami, nie ważne kim jesteś, albo się nauczysz jak je zdobywać, albo musisz za to płacić. Dlatego napisałem że to upokarzające dla mężczyzny, że w tych czasach musi płacić za coś co wiele kobiet z chęcią da mu za darmo.
Trzeba przezwyciężać swoje ograniczenia, być odważnym, uczyć się relacji męsko-damskich... i uczyć się gotować;)
Co do magii w restauracji. Magią jest to jak produkty zmieniają się w pyszny posiłek. Ta magia w restauracji zostaje za drzwiami kuchni.
Nie wątpię że prostytutki bywają ładne, ale jak napisałem powyżej, takie same kobiety chodzą po ulicach, często samotne i napalone:p
Wiedza, nie pokrywa się z mądrością. Im ktoś ma bardziej pustą głowę tym łatwiej można ją napełnić informacjami. Ona może znać języki i mieć dużą wiedzę na różne tematy, ale jest głupia bo wybrała zawód który w społeczeństwie traktowany jest negatywnie. Odbije się on jej czkawką w najgorszym możliwym momencie.
Dla ludzi jest tylko dziwką, dla wielu śmieciem, nawet dla zwolenników (jak Ty) jest przedmiotem, porównywanym do jedzenia, koszuli czy samochodu. To też odbija się na psychice i poczuciu szczęścia.
Gdyby była mądra, to by o tym wiedziała. Dlatego te ładne dziewczyny które ja poznałem nie pałały się tym zawodem.
Nie słyszałem by efekty specjalne miały takie właściwości:)
To szczęście że nie jestem takich wielkim fanem:d
Stwierdziłem tylko jaki jest główny powód dla którego mogę wybrać kino nad własną kanapę;)
W innym wypadku wybieram kanapę.
Mówiąc o sprawianiu przyjemności kobiecie, nie miałem na myśli dziwki.
Ale obcowanie z nimi wpływa także na to jak potem traktujesz inne kobiety. Stajesz się roszczeniowy;) I niczego z siebie nie dajesz... to w nieuczciwe. Koło się zamyka, jeśli rozumiesz co mam na myśli;)
Istotne jest też to co kogo kręci. Ciebie to by sobie poużywać, by sobie sprawić przyjemność wykorzystując jej ciało jak przedmiot, lepszą wersje gumowej lalki.
Ja mam bardziej wyrobiony smak i mi sprawia przyjemność sprawianie przyjemności. Tego u dziwki nie dostanę. W aspekcie psychicznym wyjdę na minusie.
Jak oglądam TV to zawsze myślę o tym ile w tym prawdy i w którym miejscu jesteś oszukiwany (także odróżniam drobne mijanie się z prawdą z niewiedzy i oszukiwanie w celu wyzysku).
Dystansuje się od tego, ale nie zamykam oczu udając że jestem wprawdzie oszukiwany, ale wszystko jest w porządku bo jest to oszustko miłe dla oka i ucha. Wręcz przeciwni, irytują mnie takie oszustwa...
Pewnie dlatego mało czasu spędzam przez TV;)
Gdybyś wiedział jak gotuje, zwątpiłbyś w swoją restaurację:P
Zgadzam się co do pierwszego i ostatniego zdania:)
Więc z chęcią przeczytam Twoją odpowiedź, jeśli się na nią zdecydujesz, ale sam nie będę już kontynuował tematu.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
3
1
Na pewno ale już w innym wątku ;)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
0
0
nie wiem co wy zrecie ale klimat macie niezly , chemik sluzy :)
1
0
kobiety to inwestycja, inwestycja bezzwrotna, za darmo nie ma nic, NIC ! czy jest to randka, poznawanie czy tez dziwki....... WYCHODZI NA TO SAMO.......tyle ze PO - to jeszcze za to ze INWESTOWALES mozesz otrzymac wyzwiska..... nekanie i telefony ktorych nie chcesz....... wiec dlatego wielu wybiera sam SEX, ktory NIESTETY finansowo jest tanszy niz STALA BABKA ! i to jest najprawdziwsza prawda
0
0
Daj namiary
1
0