Ta firma to jeden wielki wałek. Prezes Dariusz Wałdowski od lat zatrudnia na lewo masę pracowników, którzy pracują po domach, a na stałe tylko dwóch. To co wyprawia się w tej pseudo spółce na pewno zainteresowałoby prokuraturę i urząd skarbowy. Pracownicy dostają minimalną pensję, a nawet nie całą, bo pan prezes powołał się na ustawę covid. Duża część wynagrodzenia jest też wypłacana w kopercie pod stołem. Pan Wałdowski nastawiony jest na wyzysk pracownika i jak największy zysk dla siebie. Ostrzegam, by nikt nigdy już tam nie poszedł do pracy