Re: organizacja H-35
W zyciu organizowalem juz niejedna impreze, zajmowalem sie przedsiewzieciami z udzialem samorzadow, i powiem tyle: *z reguly* nie da sie zalatwic pewnych spraw ze zbyt duzym lub zbyt malym...
rozwiń
W zyciu organizowalem juz niejedna impreze, zajmowalem sie przedsiewzieciami z udzialem samorzadow, i powiem tyle: *z reguly* nie da sie zalatwic pewnych spraw ze zbyt duzym lub zbyt malym wyprzedzeniem. 90 dni wczesniej ktos ci moze odmowic rezerwacji, bo wie, ze za 2 miesiace kto inny bedzie podejmowal w tej kwestii decyzje. Lub tez nie chce sobie wiazac rak i odsyla z tekstem "prosze wrocic za 2 miesiace". Oczywiscie czasem moze sie dac, mozna miec szczescie i trafic na bardzo aktywna gmine gdzie ci wszystko sami zalatwia i jeszcze doloza kasy. Ale to niezbyt popularny wariant, jako iz w wiekszosci gmin i powiatow na stolkach ulokowani sa rodziny "czlonkow wysunietych z ramienia na czolo" :-)
Dodam, ze sam organizator, petent owych samorzadow, nie moze sobie pozwolic na pisanie usprawiedliwiem w stylu "nie wiedzielismy czy bedziemy tam mogli sie ulokowac, bo pani Iksinska z Fafnastowa przez 2 miesiace siedziala twardo na dupie i nie ruszyla naszego pisma, bo nie miala na to ochoty". Bo to raz, ze nie powazne, dwa, ze nie mozna isc z zadnymi urzednikami w polsce otwarcie na noze bez sporego ryzyka sromotnej porazki.
pozdrawiam
zobacz wątek